Trójka
Chevrolet – podobnie jak GMC – należy do koncernu General Motors. Stąd mówiąc Silverado możemy mieć równie dobrze na myśli auto GMC Sierra. Pickup od Chevroleta wszedł do produkcji w 1998 r. Rok później światło dzienne ujrzała Toyota Tundra. Od tamtej pory amerykański rynek zdołał wyrobić sobie opinię o dwóch generacjach tych modeli. Teraz przyszedł czas na trzecią. Mimo znacznika „2014” obydwa modele widnieją już na stronach producentów. Można się spodziewać, że sprzedaż ruszy już niebawem. Ceny Tundry i Silverado są zbliżone, żeby nie powiedzieć identyczne. Wersje z nadwoziem Double Cab kosztują nieco ponad 30 tys. dolarów. Cena wydaje się w pełni akceptowalna. W końcu za tę kwotę otrzymujemy dużego i nieźle doposażonego pickupa z kilkulitrową jednostką napędową o wystarczającej mocy. Niektórzy wskażą na wysokie spalanie V-szóstek i V-ósemek. Owszem, małe nie jest. Ale Amerykanie nieźle zarabiają (średnio 47 000 dolarów/rok). Przy tym tankują benzynę za nieco ponad 3 dolary za galon (około 3 zł/litr). Biorąc jeszcze pod uwagę szerokość dróg, łatwo można się skusić na zakup potężnego i bezpiecznego pickupa.
Chevrolet Silverado 4WD
Silverado to bliźniaczy model GMC Sierra. Między braćmi różnice są niewielkie. Układ napędowy, zawieszenie czy silniki w obydwóch przypadkach to są te same rozwiązania. Między Sierrą i Silverado występują drobne wizualne różnice na nadwoziu i we wnętrzu kabiny.