Wydawało się, że produkcja Defendera definitywnie zakończyła się już parę miesięcy temu. Brytyjska firma nie chce jednak na zawsze zrezygnować ze słynnej terenówki. I nie ma się co temu dziwić. W końcu Defender przez ponad 60 lat dzielnie służył kierowcom na całym świecie, pokonując najbardziej wymagający teren. By pocieszyć zasmuconych odejściem Obrońcy, Land Rover wyszedł z ciekawą inicjatywą. Brytyjczycy planują wybrać 25 Defenderów i przywrócić im stan fabryczny z 1948 roku. Pojazdy trafią w ręce inżynierów, którzy przez lata zdobywali doświadczenie w budowie pojazdów w fabryce w Solihull. Ceny odrestaurowanych samochodów będą zamykały się w przedziale 60 000-80 000 funtów.
