OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Isuzu D-Max – już jest!

Dotychczas oferowany D-Max miał być asem w rękawie Isuzu. Niestety, w naszym kraju zawrotnej kariery nie zrobił. A szkoda. Rzadko się zdarza tak dopracowane auto w tak dobrej cenie. Japończycy postanowili z dobrego zrobić jeszcze lepsze i po raz kolejny powalczyć o klienta. Racjonalnie podchodząc do sprawy – powinno im się to udać. Ale kapryśny rynek nie do końca jest przewidywalny. Bądź co bądź D-Maxowi będziemy szczerze kibicować.

Były dwa, jest jeden

Starszy brat D-Maxa był konfigurowany z dwoma silnikami. W przypadku obecnie oferowanego modelu Isuzu zdecydowało się na jeden motor. Jest to świeżo opracowany turbo diesel o mocy163 KM, momencie 400 Nm i pojemności2,5 litra. Patrząc na parametry wydaje się, że silnik idealnie pasuje do tego typu auta. Jednostka kojarzona jest z dwoma skrzyniami biegów. Pierwsza z nich to klasyczny, 6-biegowy „manual”. Zaś druga to 5-stopniowy automat z możliwością sekwencyjnej zmiany biegów. Do typowo użytkowego przeznaczenia, ciężkiej pracy wypada wyposażyć w pick-upa w ręczną skrzynkę. Dla ciut lżejszych zastosowań idealnie nadaje się ta druga opcja.

Cel – diler

Już w czerwcu rozpoczęły się pierwsze dostawy D-Maxa do polskich salonów. Na cennik można patrzeć bez strachu. D-max z pojedynczą kabiną i manualną przekładnią został wyceniony na wartość 94 649 zł brutto. Na innych rynkach spotkamy jeszcze tańszą kompletację z napędem 4×2. U nas póki co jest niedostępna. I może i lepiej. Bo w końcu co to za pickup bez 4WD…

Zakup najtańszej wersji z automatyczną przekładnią (kabina przedłużona) musi być poprzedzony przelewem na wartość 118 019 zł. Wyposażenie tej wersji obejmuje m.in. system kontroli trakcji TCS, przednie i boczne poduszki powietrzne, tempomat oraz manualną klimatyzację. Najdroższa konfiguracja LSX kosztuje ponad 130 tys. zł. W pakiecie otrzymujemy skórzane wykończenie wnętrza, ogrzewane i elektrycznie regulowane fotele, wielofunkcyjną kierownicę i automatyczną klimatyzację. „Pakę” można od razu zabudować w ASO. Pakiety w skład którego wchodzi zabudowa z wykładziną przestrzeni ładunkowej, czujniki parkowania, dywaniki i przyciemniane szyby uszczupla budżet nabywcy o 11 624 zł. Isuzu do każdego D-Maxa dorzuca 5-letnią gwarancję.

Pochodzenie

Za stworzenie D-Maxa w zasadzie odpowiada General Motors. Bliźniaczą konstrukcją jest Chevrolet Colorado. Opracowanie modelu było poprzedzone 5 latami pracy inżynierów. Koszt opracowania projektu wyniósł 2 miliardy dolarów. D-Max i Colorado to auta globalne. GM i Isuzu liczą na to, iż ich pickupy zawojują świat. Początkowo nie było wiadomo, czy będą oferowane na Starym Kontynencie. Na szczęście tak się stało.

Do pracy

Rzadko się zdarza, aby w Polsce ktoś kupował pickupy i używał ich zgodnie z przeznaczeniem. Producenci jednak mają nadzieję, że taki moment nastąpi. I właśnie na taką ewentualność D-Max jest w pełni przygotowany. Ładowność wynosząca1 055 kg(1 105 kg– pojedyncza kabina) to sporo. Ponadto możliwość uciągu zdecydowanie może zrobić wrażenie – wynosi aż 3 tony! Dla porównania Toyota Hilux 3.0 D4-D może pochwalić się jedynie2 250 kg. Kąty natarcia i zejścia też nie przysparzają Isuzu wstydu, wynoszą odpowiednio 30

...a może to też Cię zainteresuje: