Team Speed Factory bez problemów przeszedł odbiór techniczny i administracyjny przed zbliżającym się 33 Dakarem. MAN TGA po badaniach trafił do parku zamkniętego gdzie zostanie do jutra. Grzegorz Baran i Rafał Marton są w pełni gotowi do startu, a ostatnie chwile poświęcą na relaks, odpoczynek i aklimatyzację. W Argentynie najcieplejszym miesiącem jest styczeń, średnia temperatura wynosi 28 stopni Celsjusza.
W Buenos jest pięknie i gorąco – mówi Rafał Marton. Dakarowi towarzyszy fantastyczna atmosfera. Jest niesamowite zainteresowanie, a ludzie są bardzo przychylnie nastawieni. Auto jest już w parc ferme, wszystko zapieliśmy na ostatni guzik i teraz mamy trochę wolnego. Do startu zostało bardzo niewiele czasu więc każda chwila spokoju jest na wagę złota. Wieczór sylwestrowy spędzimy w kameralnej atmosferze, bez szaleństw. Wypijemy po lampce szampana i pójdziemy spać.
Pierwszy odcinek rajdu z Buenos Aires do Victorii uczestnicy maratonu pokonają 1 stycznia. Dystans wyniesie 377 kilometrów, a czas przejazdu nie będzie mierzony.
Paweł Rosłoń
