Zanim przyjdzie zima
Dla naszych pojazdów zima to najgorsza pora roku. Przejechanie pierwszych kilometrów podczas mrozów to spora męczarnia zarówno dla silnika, jak i pasażerów. Oczywiście, nie ma problemów ten, kto parkuje w ogrzewanym garażu, ale to niestety przywilej nielicznych. Pozostałym proponujemy inne rozwiązanie – ogrzewanie postojowe.
Do ogrzewania postojowego możemy zaliczyć podgrzewacze płynów silnika oraz kabiny. Na rynku możemy spotkać zarówno proste rozwiązania, jak i skomplikowane układy wspomagane elektroniką i z szeregiem możliwości regulacji temperatury, czasu pracy oraz zwłoki. Rozwiązania znajdujące się w ofercie poszczególnych producentów mogą także znacznie różnić się cenowo.
W Polsce klimatyzacja – uznawana za niezbędną latem – to już niemalże standard w SUV-ach i większości innych samochodów. Krajowe warunki pogodowe zapewniają nam zarówno upały, jak i temperatury oscylujące wokół zera i niższe. Dziwna więc jest tak znikoma popularność ogrzewania postojowego.
Funkcje
Ogrzewanie postojowe zasadniczo spełnia dwie funkcje: doprowadza do optymalnej temperatury silnik tuż przed jego uruchomieniem oraz nagrzewa kabinę samochodu. Funkcje te mogą, ale nie muszą, się łączyć. Głównymi producentami specjalizującymi się w tym obszarze są: Webasto, DEFA, Eberspächer oraz Truma.
Istnieją różne rodzaje urządzeń grzewczych: przeznaczone do ocieplania kabiny, grzania silnika lub jednego i drugiego. Ogrzewanie samego silnika jest szczególnie wskazane do stosowania przy jednostkach wysokoprężnych, które potrzebują więcej czasu na uzyskanie wysokiej temperatury. Duże silniki – co nie dziwi – potrzebują urządzeń o wysokiej mocy grzewczej. Przykładowo: 4-litrowy turbodiesel V8 powinien zostać skojarzony z urządzeniem generującym minimum 5 kW mocy grzewczej.
Podgrzewacze elektryczne
Najtańszą opcją jest zakup ogrzewania postojowego z zasilaniem elektrycznym 220 V – opcja bardzo popularna w krajach skandynawskich, gdzie gniazda zasilające występują na prawie każdym parkingu. Jest to mądre rozwiązanie pod warunkiem, że mamy dostęp do gniazdka elektrycznego. W przypadku parkowania pod domem jednorodzinnym problem może wydawać się relatywnie łatwy do rozwiązania, jednak mieszkańcy blokowisk mogą mieć inne zdanie.
Producenci oferują też rozwiązania zasilane prądem z akumulatora samochodowego o napięciu 12 V. Ta opcja jest jednak mało wydajna i sprawdza się jedynie jako dogrzewacz w silnikach o małej pojemności. Teoretyczny pobór mocy nie powinien przekraczać 22 W.
Sam podgrzewacz elektryczny to proste urządzenie montowane na przewodzie płynu chłodniczego, gdzie z jednej strony wprowadzony jest płyn, który następnie – już podgrzany – wypływa i wraca do układu. Montaż elektrycznego ogrzewania silnikowego pozwala zwiększyć żywotność silnika, a także zaoszczędzić na zużyciu paliwa. Przeciętnie po starcie „na zimno” średnie spalanie może spaść o około 0,5 l, zaś emisja spalin może być zmniejszona nawet o 80%.
Dogrzewanie elektryczne sieciowe
Na czas nagrzewania silnika mocno wpływa jego budowa, a ściślej – rodzaj zastosowanych materiałów. Jednostki, których konstrukcja oparta jest na elementach aluminiowych, może i są lekkie, ale szybko oddają przyjętą wcześniej energię cieplną. Nie na darmo więc doświadczeni mechanicy chwalą silniki żeliwne.
Ogrzewanie elektryczne samego silnika to tanie rozwiązanie. Koszt zakupu grzałki i jej montaż całościowo powinny zamknąć się w kwocie około 1 000 zł. W przypadku decyzji o dodatkowym montażu elektrycznego ogrzewania kabiny należy dopłacić prawie drugie tyle.
Grzałka silnika
Układ zasilany paliwem
Bardziej zaawansowane zestawy grzewcze posiadają własne zasilanie paliwem. Są to najdroższe i najbardziej rozbudowane rozwiązania. Taka inwestycja wiąże się z minimalnymi kosztami rzędu 3-4 000 zł, a instalacja nie należy do najprostszych. Tego rodzaju ogrzewacze montowane są w obszarze standardowego układu chłodzenia jednostki napędowej i systemu ogrzewania pojazdu. Rozwiązanie to skutkuje obiegiem nagrzewanej cieczy poprzez nagrzewnicę i sam silnik. Co za tym idzie, ogrzewacz pełni dwie funkcje: ogrzewanie kabiny za pośrednictwem fabrycznej instalacji ogrzewania i wentylacji oraz dodatkowego grzania silnika poprzez układ chłodzenia. Przepływ cieczy jest możliwy dzięki wbudowanej w ogrzewacz pompie. Paliwo doprowadzane jest do urządzenia najczęściej ze zbiornika pojazdu, rzadziej z dodatkowego zbiorniczka.
Układ grzewczy do zasilania nie pobiera zbyt dużej ilości paliwa. W przypadku SUV-ów i aut terenowych, wyposażonych w silniki o pojemności większej niż przeciętna, można się spodziewać spalania wynoszącego około 1 litr na godzinę pracy.
Do spalania paliwa niezbędne jest powietrze, które jest dostarczane przez kolektor dolotowy z wentylatorem. Mieszanka paliwowo-powietrzna, spalając się, produkuje spaliny o wysokiej temperaturze, które oddają ciepło do układu chłodzenia i ogrzewania. Natężenie grzania jest sterowane elektronicznie.
Najczęściej urządzenia tego typu są zarządzane zdalnie za pomocą pilota lub programatora czasowego. Najnowsze generacje programatorów mogą być aktywowane za pomocą smartfonów zastępujących właściwego pilota lub przy pomocy SMS-a. Jest to praktyczne rozwiązanie – w końcu nie zawsze jesteśmy w zasięgu zdalnego kontrolera.
Programator
Instalacja ogrzewaczy zasilanych paliwem nie należy do najprostszych i trwa przeciętnie około 10 godzin, dlatego zalecamy jej montaż powierzyć profesjonalnemu i doświadczonemu warsztatowi.
Użytkowanie
Ogrzewanie postojowe jest proste w użytkowaniu, a jego sterowanie może polegać tylko i wyłącznie na podpięciu kabla do kontaktu lub wymagać od nas nastawienia jego parametrów, co może odbywać się za pomocą klawiszy na sterowniku (programatorze) lub zdalnie za pomocą pilota lub przy użyciu aplikacji wgranej do smartfona.
Warto także pamiętać, by ogrzewania nie ustawiać na dłużej niż godzinę przed planowanym wyjazdem. Ta sama wskazówka dotyczy planowania snu w samochodzie. Lepiej ustawić grzanie na rano, ponieważ zwykle i tak nie da się ustawić grzania na czas dłuższy niż godzina (fabryczne ograniczenia).
W przypadku urządzeń z zasilaniem paliwowym należy zwracać uwagę na to, czy generowane przez postojowy grzejnik spaliny nie dostają się do środka kabiny przez system fabrycznych dmuchaw. Nie należy też używać takich urządzeń w garażach zamkniętych.
Ogrzewanie „mokre”
Ogrzewanie „suche”
Montować?
Instalacja grzewcza w samochodzie bez wątpienia poprawia żywotność silnika i zwiększa komfort podróży. Jednostka doposażona w takie urządzenie lepiej pracuje, w kabinie jest ciepło i nie musimy podróżować w czapce i rękawiczkach. Do montażu tego typu urządzeń nie zachęcają jednak koszty zakupu i montażu – znacznie przekraczające 5 tys. zł w przypadku średniej klasy urządzenia zasilanego paliwem. Ale przecież klimatyzacja kosztuje tyle samo…
Ogrzewanie „mokre”
autor: Grzegorz Surowiec, zdjęcia: producenci
