Can-Am postanowił „odświeżyć” swoją ofertę. Wśród dodatków, które otrzymał Commander, szybko znajdziemy jeden, mający niebagatelny wpływ na komfort jazdy – jest nim system wspomagania pracy układu kierowniczego (Dynamic Power Steering).
Can-Am Commander ma jedną z najwygodniejszych kabin w swojej klasie. Pozycja za sportową, trójramienną kierownicą pojazdu jest niska. Dzięki masie ciała można odrobinę obniżyć środek ciężkości czterokołowca. Na uwagę zasługują fotele, które zapewniają idealne trzymanie boczne oraz dużą wygodę jazdy. Ponadto dobre przyleganie siedziska do ciała kierowcy pozwala podczas jazdy na trafne odczytywanie zachowań trakcyjnych Commandera. Side by side został wyposażony w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Pomiędzy kierowcą a pasażerem ulokowano szeroki tunel środkowy, na którym znajdziemy uchwyt, dźwignię zmiany przełożeń oraz wnękę na butelki. Spory „kufer” pozwala na przewóz ładunku o masie maksymalnej 272 kg. Spora przestrzeń ładunkowa została uzupełniona o schowek pod fotelem kierowcy, który pomieści dodatkowe 13 l. To nie koniec. Producent przewidział jeszcze jedną kieszeń o pojemności 17 l. Podczas dłuższych wypadów przyda się duży, 38-litrowy zbiornik paliwa. Funkcjonalność na piątkę.
[su_tooltip style=”youtube” position=”north” size=”1″ content=”Przewóz takich urządzeń, jak choćby piła spalinowa, ułatwi specjalnie dostosowany do tego system mocowań. W ofercie dostępne są także boczne i tylne siatki ochronne oraz dach, który można szybko zainstalować lub zdemontować. ” class=”dymek”]Wyposażenie*[/su_tooltip]
Can-Am Commander jest kompletowany w pięciu wersjach wyposażenia: standard, DPS, XT, X oraz Limited. Oprócz bazowej kompletacji, wszystkie inne zawierają w wyposażeniu wspomaganie układu kierowniczego DPS. Wariant XT otrzymuje wzmocnione zderzaki oraz wyciągarkę Warn o uciągu 1 814 kg wraz z pilotem zdalnego sterowania. Ponadto XT zostało wzbogacone o lepsze ogumienie Maxxis Bighorn 2.0. Najdroższą wersję Limited „okraszono” m.in. takimi dodatkami, jak zawieszenie zbudowane z elementów Fox’a, zestaw audio dedykowany urządzeniom iPod i iPhone oraz nawigację GPS od Garmina.
1000 XT wydaje się optymalnym wyborem, biorąc po uwagę stosunek ceny do zdolności terenowych. W wyposażeniu bazowym występują także: prędkościomierz, obrotomierz, napęd jednoosiowy z możliwością aktywacji pełnego trybu 4WD.
Commandera można doposażyć w szereg praktycznych elementów.Na dachu bez problemu można umieścić zestaw oświetlenia dodatkowego. Commander 1000 XT został dostosowany do instalacji pługu śnieżnego z hydraulicznym systemem sterownia.
Jazda
Za napęd Commandera odpowiedzialny jest silnik Rotax V-twin o pojemności 976 cm3 i mocy 85 KM. Jednostka to sprawdzona konstrukcja wykorzystywana także w innych modelach producenta. Układ dystrybucji paliwa jest sterowany poprzez krzemowy układ iTC (Intelligent Throttle Control). Wtryskiwacze paliwa zostały opracowane przez firmę Siemens. Oprócz dobrych parametrów technicznych silnik charakteryzuje się przyjemną dla ucha, niskotonową akustyką pracy. Silnik sparowano z bezstopniową pasową skrzynią biegów CVT. Podczas zwykłej, szosowej jazdy wykorzystujemy przełożenie „high”. Przy wolnej terenowej przeprawie należy przepiąć się na zredukowany tryb „low”. Jeżeli pragniemy, aby Commander stał się bardziej sportowy, to mamy do dyspozycji specjalny guzik „SPORT”. Przełącznik ten odpowiada za zmianę sposobu dawkowania mocy. Po jego włączeniu reakcja na gaz staje się bardziej płynna i liniowa. Can-Am 1000 XT toczy się na 27-calowych Bighornach 2.0, które dobrze radzą sobie zarówno na skalnym podłożu, jak i w błotnych warunkach jazdy. Za terenowym charakterem pojazdu przemawia również blokada przedniego mechanizmu różnicowego. Stalowa, mocna konstrukcja nadwozia pozwala na wiele – ostra jazda w terenie nie wiąże się z obawami, że nadwozie nie wytrzyma dużych przeciążeń.