OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Józef Cabała wycofał się z Rajdu! – specjalnie dla nas zdradza szczegóły swojej decyzji

Co się stało na 7 odcinku specjalnym ?

Józef Cabała: Początkowe kilometry tego trudnego etapu przejechaliśmy bardzo szybko i dobrze. Wyprzedziliśmy kilku konkurentów, m. in. japońskie załogi teamu Hino, (kierowcą jednej z nich jest uczestnik wszystkich dotychczasowych Dakarów, który ma już ponad 70 lat). Po długiej walce udało nam się go wyprzedzić, dopiero podczas przejazdu przez wodę, gdzie ja wybrałem nieco lepszy tor jazdy i straciłem mniej prędkości. Jednak zakończenie pierwszego odcinka specjalnego nie było już takie dobre, ponieważ okazało się, że kończyliśmy go już w płomieniach. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że się palimy! W tumanach kurzu, które ciężarówka ciągnie za sobą, nie byliśmy w stanie dostrzec dymu lub innych znaków. Jednak obsługa mety czekała na nas już z gotowymi gaśnicami i po naszym zatrzymaniu się przystąpiła do gaszenia naszego samochodu. Widocznie dostrzegli z daleka co się dzieje lub ktoś z zawodników jadących tuż przed nami zauważył nasz kłopot. Wyskoczyliśmy natychmiast z naszymi gaśnicami i ugasiliśmy płomienie, które zdążyły już objąć linki zmiany biegów i część instalacji elektrycznej. Okazało się, że przyczyną pożaru było pękniecie obudowy wtrysku paliwa, które wyciekało i kapało bezpośrednio na rozgrzany do czerwoności kolektor wydechowy. Usunęliśmy tę awarię wymieniając uszkodzone elementy i stanęliśmy na starcie drugiego odcinka specjalnego.

Na starcie drugiego odcinka specjalnego byliśmy dobrej myśli, przecież w tego typu rajdach awarie często się zdarzają. Jednak usterki sprzętu nadal nas nie opuszczały i ok. 60 km drugiego odcinka specjalnego rozleciała się i zapaliła turbina. Olej, który smaruje turbinę pod dużym ciśnieniem wydostał się do turbiny i układu wydechowego i zapalił się. Efekt był taki, że zamiast dymu, z naszej rury wydechowej wydostawał się ogień!
Ponownie zabraliśmy się do pracy, wymieniliśmy uszkodzoną turbinę, usunęliśmy usterki spowodowane ogniem, jednak nie mieliśmy więcej zapasowych linek sterownia zmianą biegów, które ponownie się spaliły. Dlatego dalszą część trasy mechanik zamiast w kabinie, pokonał siedząc z tyłu, na skrzyni i ręcznie zmieniał biegi. Dzięki temu udało się dotrzeć do bazy.

Co spowodowało decyzję o wycofaniu się z rajdu?

 

Józef Cabała: Względy bezpieczeństwa. Uznałem, że po tych dwóch przypadkach może nastąpić kolejny, znacznie groźniejszy, który realnie mógłby zagrozić bezpieczeństwu mojej załogi, która jest ze mną w samochodzie i za którą jestem odpowiedzialny. Trzeba wiedzieć, że pożar w samochodzie ciężarowym jest bardzo niebezpieczny, ponieważ wysiadanie jest bardzo utrudnione i można nie zdążyć przed płomieniami. W samochodzie znajduje się trzech ludzi, mechanik, który siedzi w środku ma znacznie dłuższą drogę do wyjścia. Mimo, moim zdaniem, bardzo dobrych czasów jakie osiągaliśmy, uznałem, że trzeba przerwać jazdę samochodem, którego nie jestem pewien. Kolejna awaria mogłaby skończyć się tragicznie.
Chciałem zrobić polskim kibicom dużo przyjemności i frajdy, dojeżdżając do Limy na dobrym miejscu, jednak z żalem podjąłem decyzję zakończenia mojego udziału w Rajdzie Dakar 2012.

 

Plany na przyszłość?

Józef Cabała: Kolejny start za rok! Rajd Dakar, na którym jestem pierwszy raz, jest wspaniały. Doskonała sportowa atmosfera, rywalizacja, wspaniali ludzie – muszę tu wrócić za rok. Jednak zrobię to w inny sposób, ale jeszcze za wcześnie na szczegóły.

 

Baza Rajdu Copiapo, 8.01.2012
Rozmawiał Piotr Wyczyński

...a może to też Cię zainteresuje:

Smart Fortwo na Dakarze

Hiszpański zawodnik José Luis Álvarez ogłosił, że dystans najbliższego Rajdu Dakar będzie pokonywał odpowiednio zmodyfikowanym Smartem ForTwo. Techniczne rozwiązania podwozia

Czytaj dalej >>
Latraka Led Lenser P17R

Latarka tego producenta to prawdziwy długodystansowiec wśród innych latarek. Światła, o pełnej mocy 400 lumenów, wystarczy na 10 godz. W

Czytaj dalej >>