OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Wzorcowa wyprawówka. Land Rover Defender ANP

ANP jest rosyjskim tunerem z Samary wytwarzającym off-roadowe szpeje. Prezentowany Defender jest zarówno show carem, jak i pojazdem testowym, na którym ANP próbuje kolejne wersje swoich produktów. Zapewne obecna postać tego Land Rovera nie jest docelową, ale pozwala bliżej przyjrzeć się temu, jak za wschodnią granicą powstają wyprawówki i z jakich potrzeb wynika specyfika ich modyfikacji.

Bazą do modyfikacji stał się Land Rover Defender z silnikiem 2.2 kupiony od dealera w 2012 roku. Pojazd był już uzbrojony w wyprawowy bagażnik, snorkel, wyciągarkę Warn oraz ochronę świateł. Ponieważ celem było pełne wyprawowe przygotowanie, na ANP czekało jeszcze dużo pracy. Poprzeczkę podnosiła ambicja konstruktora, który chciał, by był to swoisty show car, wizytówka możliwości ANP. Na pokładzie miało znaleźć się niezależne ogrzewanie z systemem dystrybucji ciepła oraz dodatkowe schowki i półki, które miały ułatwić utrzymanie porządku. Auto miało być solidnie chronione, co oznaczało przygotowanie zabezpieczenia zarówno spodu, jak i nadwozia. Do tego dochodziła konieczność instalacji dodatkowego oświetlenia.

Ochrona

Temat ochrony przed niesprzyjającym podłożem i otoczeniem potraktowano bardzo poważnie. Przednia oś została zabezpieczona rozległą osłoną wykonaną z galwanizowanej stali (4 mm). Chroni ona nie tylko most i przekładnię główną, ale zachodząc daleko do tyłu, osłania drążki kierownicze. Bardziej odległy i umocowany do ramy drążek stabilizatora poprzecznego także obudowano równie solidnym zabezpieczeniem z grubego ceownika.

Zderzak był przeznaczony do Wranglera, ale jak widać pasuje

Plastikowa osłona chłodnicy została wymieniona na solidniejszą, z lepszą ochroną wrażliwego rdzenia przy pomocy żaluzji oraz siatki. Dodatkowym zabezpieczeniem jest warstwa ochronna żywicy poliuretanowej.

Montaż snorkela stał się okazją do jego udoskonaleń

[su_note note_color=”#6e320a” text_color=”#ffffff” radius=”8″]Blenda nad przednią szybą nie tylko chroni przed słońcem, ale i jest nośnikiem dla szeregu pomarańczowych diod LED w stylu trakerskim. Na pewno bardziej użyteczne jest robocze oświetlenie zamontowane wyżej.[/su_note]

Ciekawostką są zderzaki – zamiast skorzystać z gotowej oferty landroverowej, zdecydowano się na produkty przeznaczone dla Jeepa Wranglera. Szczególnie niekonwencjonalnie wygląda przedni zderzak z rurami sięgającymi daleko do przodu. Sprawę niekompatybilności z ramą załatwiły odpowiednie łączniki. Tylny, również jeepowy, zderzak wymagał jednak dalszych zabiegów z uwagi na swą mniejszą szerokość. Braki te uzupełniły specjalnie dorobione poszerzenia z osłonami, dopasowane do kanciastego zakończenia Defendera i nisko ulokowanych lamp. Wyposażone w kwadratowe gniazdo i wykonane ze stali o grubości 5-10 mm mocowanie haka przeszło proces galwanizowania i malowania proszkowego. Ponieważ lewa strona burty zajęta jest przez drabinkę do wchodzenia do bagażnika dachowego, wykonane zostały osłony lamp i lewego okienka – elementów narażonych na uszkodzenie przez obuwie.

Płaskie, mało sztywne poszycie boków drzwi nabrało dodatkowej wytrzymałości za sprawą poziomych listew umieszczonych na wysokości klamek. Ukryte w ten sposób plastikowe klamki nie są już narażone na uszkodzenie jako pierwsze przy ciasnych manewrach.

Organizacja

Szczególną uwagę poświęcono organizacji bagaży i utrzymaniu porządku podczas podróży. Konstruktorzy postanowili użyć rozwiązań, które sprawdzają się w domach, czyli zwykłych półek.

Na bokach poszerzone nadkola, listwy ochronne i kanistry

Wykonane ze stalowych profili i kratek półki znalazły się na bokach ładowni oraz z tyłu, pod dachem. Przed wysoką półką, a więc całkiem bezpiecznie ze względu na ewentualne zanurzenie, umieszczone zostały zamykane na klucz schowki. Listę wewnętrznych skrytek uzupełnia schowek ulokowany na desce rozdzielczej. Konstruktor jest też bardzo zadowolony z powiększonego schowka pomiędzy fotelami – nad nim znalazł się wygodny podłokietnik. Sprytnym rozwiązaniem jest wykorzystanie przestrzeni w kole zapasowym na przechowywanie w niej zwiniętej taśmy – jest zawsze pod ręką, a po użyciu nie trzeba rozmyślać, co zrobić z zabrudzonym szpejem.

Drobiazgi

Przystosowanie do wyprawowej eksploatacji to nie tylko terenowa dzielność, ale także szereg drobiazgów ułatwiających korzystanie z pojazdu w drodze i na postoju. Troskę o szczegóły widać choćby w kratkach okiennych umożliwiających otwarcie szyb w trakcie deszczu lub ataku moskitów. Drobiazgowy tuning Land Rovera można dostrzec także w nowych ogranicznikach drzwi, które umożliwiają ich szersze otwarcie. Innym, mało widocznym, ale bardzo skutecznym detalem są zgrabnie zabudowane chlapacze ograniczające brudzenie nadwozia przez koła ponadstandardowej szerokości.

Ogrzewanie

Temat ogrzewania jest szczególnie istotny w Rosji. Dlatego też na pokładzie Defendera zagościły dwa systemy – tzw. mokry i suchy. Ogrzewacz silnika znacznie ułatwia jego uruchamianie w niskich temperaturach i przyczynia się do przedłużenia jego żywotności, likwidując rozruchy z pogorszonym smarowaniem zimnego silnika. Oprócz tego pozwala on na lepsze nagrzanie cieczy w nagrzewnicy, co jest szczególnie ważne w przypadku nowoczesnych, oszczędnych silników common rail. Jednak jeszcze lepszy dla pasażerów jest system suchy, czyli ogrzewający powietrze bez udziału cieczy chłodzącej. Agregat Webasto Air Top 2000ST zamontowano pomiędzy fotelami przednimi w metalowej skrzyni z obrotowymi dyszami nadmuchu. Centralne miejsce w pojeździe pozawala lepiej rozprowadzić ciepło, ale do skuteczniejszej wentylacji tyłu zbudowano dodatkowy system dystrybucji. System kanałów rozprowadzających powietrze z wentylatora na bocznej ścianie bagażnika zajmuje przestrzeń pod tylną kanapą.

Dbałość o skuteczne ogrzewanie nie ogranicza się do wnętrza – ANP przygotowało kilka wersji osłony wlotu powietrza do dogrzewacza silnika. Początkowo rozbudowany kominek zbudowany był z blachy stalowej. Opracowany kształt osłony sprawdził się w śnieżnych warunkach, ale masa urządzenia była zbyt duża. Przygotowano więc nową wersję – z laminatu. Zmiana materiału spowodowała, że zamiast 1 400 gramów na błotniku wozi się jedynie 300 g. Technologiczny sukces sprawił, że przygotowano jeszcze jedną, minimalistyczną wersję, o jeszcze niższej masie.

Kompozyty

Wykorzystanie przez ANP kompozytów nie ogranicza się jedynie do detali. Kompozytowa jest np. maska, błotniki i ich poszerzenia oraz nadkola. Pozwala to nie tylko ograniczyć masę, ale także zwiększyć odporność na trudy terenowej eksploatacji czy zyskać pełną niewrażliwość na korozję. Dla konstruktora dodatkową zaletą jest łatwość stworzenia produktów o praktycznie dowolnych kształtach, co pozwala je dostosować do potrzeb użytkownika.

Snorkel

Ponieważ konstruktor ANP został wcześniej boleśnie doświadczony nieszczelnością snorkela, który zassał brudną wodę, postanowił nie tylko skutecznie uszczelnić układ, ale pozostawić możliwość kontroli jego zawartości. W tym celu wykonał w najniższym punkcie dolotu przeźroczyste okienko, przez które można obserwować stan kanału snorkela. Ciekawe, że to proste i tanie rozwiązanie nie jest powszechnie stosowane.

Tylny zderzak, także do Wranglera, w Defenderze wymagał poszerzeń

Nadwozie

Aby umożliwić instalację 2 urządzeń DIN, konsola centralna musiała zostać przerobiona – wszystkie przyciski znalazły się po bokach dwóch wnęk DIN. Początkowo konsola miała zostać wydrukowana na drukarce 3D, jednak niedostatki tej technologii (głównie niezbyt dobra jakość powierzchni przy stosunkowo wysokiej cenie i długim czasie druku) sprawiły, że z niej zrezygnowano i zdecydowano się na odlewanie, które jest znacznie tańsze i daje lepszą jakość.

Podsumowanie

Jak widać, nawet archaiczna konstrukcja Land Rovera kryje w sobie potencjał do coraz to bardziej innowacyjnych przeróbek. Mogą być to zarówno bardzo proste drobiazgi ułatwiające życie, jak i modyfikacje wymagające zaawansowanych technologii. Warto podpatrywać, co dzieje się u sąsiadów, bo można dostrzec całkiem nowe pomysły, które zostały wymuszone lokalnymi warunkami, ale które mają szansę sprawdzić się także w Polsce.

 

autor: Dima Kowaliow, zdjęcia: ANP-Offroad

...a może to też Cię zainteresuje:

Transsyberia 2008

Umarł król. Niech żyje król Od Rajdu Transsyberia minęło już nieco czasu. Minął tym samym okres, w którym relacjonowało się

Czytaj dalej >>