Tegoroczna, trzecia edycja rajdu Baja Carpathia, który rozgrywany był w okolicach Bojanowa, w powiecie stalowowolskim, zaczęła się nieszczęśliwym wypadkiem, który pociągnął za sobą pasmo pecha – rajd zakończyła nieoczekiwanie tragiczna śmierć włoskiego motocyklisty.
Podczas piątkowego prologu, który rozgrywany był w Stalowej Woli, dachowała węgierska załoga – Erik Korda i Peter Czegledi. Wskutek wypadku kierowca Nissana Navary doznał urazu kręgosłupa, a prolog został przerwany.
Następnego dnia, podczas I etapu rajdu doszło do kolejnego nieszczęśliwego wypadku. Spalił się quad Łukasza Lewego, a kierowca doznał poparzeń rąk i nóg. Ten odcinek rajdu, który odbywał się w okolicy wsi Krawce, był jednak kontynuowany.
Niestety podczas etapu niedzielnego, na 10. odcinku zdarzył się najtragiczniejszy z wypadków – w jego skutek zginął włoski motocyklista Andrea Brunod. Rajd oraz uroczystość wręczenia nagród zostały odwołane.