
Załoga TOYOTA TERRATREK nie popełniła takich błędów, ani wczoraj, ani dzisiaj i spokojnie dojechała do końca. Dokładnie o godzinie 15:00 czasu lokalnego, w wiosce olimpijskiej w Soczi rozpoczął się honorowy wjazd zawodników na metę rajdu. TOYOTA TERRATEK – Aleksander Sachanbiński i Arkadiusz Rabiega wspierana przez partnerów: RUUKKI, HI-TEC, LIBERTUM CONSTRUCTION, AUTO ŚWIAT 4×4 oraz TELEWZJĘ nHD wywalczyła 3 miejsce w grupie T2. To już drugi rok z rzędu kiedy to opolski zespół tak wysoko klasyfikuje się w tym bardzo trudnym rajdzie.
Lider zespołu Aleksander Sachanbiński podsumowując rajd powiedział – Tegoroczny start był dla nas o tyle trudny, że jechaliśmy z dość sporą presją. Zresztą sami ją na siebie nałożyliśmy. Naszym celem minimum była obrona 3 lokaty z roku 2010 lub jeśli się da poprawienie wyniku. Udało się nam ukończyć rajd i stanąć na podium. Jest to o tyle ważne, że na starcie stanęło 2 razy więcej załóg niż rok temu. Gdy podejmowaliśmy decyzję o starcie wiedzieliśmy, że to dobry, lecz trudny wybór. Z roku na rok trasy na Silk Way Rally są coraz trudniejsze i z całą pewnością jest to takie samo wyzwanie jak Dakar. Dla nas, podobnie jak i dla reszty uczestników najtrudniejsze i najbardziej wymagające były odcinki Astrakhan. Trzeba przyznać, że organizatorzy rzeczywiście zgotowali nam małe piekiełko. Dlatego cieszymy się, że udało nam się je pokonać bezbłędnie. Ponadto podczas tych 7 dni cały zespół wspólnie walczył o wysoką pozycję. Taki rajd wygrywa nie tylko kierowca i pilot. Ogromną rolę odgrywają mechanicy. Nasz serwis zagwarantował nam spokój i niezawodność auta. Z jednej strony jesteśmy dzisiaj w euforii z racji 3 lokaty w grupie T2 i wysokiej 16 pozycji w klasyfikacji generalnej. Z drugiej jednak już planujemy by w roku 2012 pójść wyżej. Jest to możliwe. Chcielibyśmy też podziękować Piotrowi Baupre i Jackowi Lisickiemu. Dzięki nim czuliśmy się na rajdzie prawdziwą Polską Drużyną Narodową. Oczywiście nie można tu pominąć Krzysztofa Hołowczyca. Gratulujemy mu wygranej.