Terenowy Sprinter z zabudową serwisową zapewnioną przez włoską firmę StoreVan jest wyposażony m.in. w regały, pudełka, skrzynki, stół, imadło, rampę, wyciągarkę i… lista jest długa. Do tego dochodzi automatyczna skrzynia biegów. Przyznacie – niecodzienna kompletacja.
Testowany przez nas Mercedes Sprinter spotkał się z pozytywnym odbiorem w redakcji. Maszyna duża i praktyczna. Przestrzeń ładunkową zagospodarowano dość inwazyjnie. Jest tam tyle dodatków, że już raczej nic więcej się nie zmieści. Lewa ściana „paki” otrzymała sporych rozmiarów regał, a w nim liczne „kuwetki”, szuflady i szafki. Na jego bocznej części znajdziemy wieszak na rolkę z papierowym ręcznikiem oraz apteczkę. Po prawej stronie umieszczono blat, a na nim imadło. Pod nim nie co innego, jak kolejne szuflady. Przed jazdą w terenie zalecamy demontaż plastikowych pojemników – podczas szybszej jazdy mogą wypaść. W razie potrzeby szybko można rozłożyć rampę. Trzeba to zrobić ręcznie, a do pomocy służą teleskopy – dzięki temu nic nikomu na głowę nie spadnie. Kabina „pilota” jest oddzielona od przestrzeni ładunkowej metalowymi, solidnymi drzwiami. Do warsztatu można dostać się na dwa sposoby – przez drzwi boczne oraz tylne drzwi, które otwierają się w dwóch trybach, pod kątem 90° i 180°.
Na uwagę zasługuje jeszcze elektrycznie wysuwany próg przy wejściu do kabiny warsztatowej. Wygodny gadżet, jednak podczas jazdy w terenie staje się przekleństwem. Jeśli mamy zawadzić o podłoże, to zahaczymy właśnie tym progiem.
[nice_info]Nadwozie Sprintera to jedno z wielu, które oferuje producent. W tym przypadku jest to wersja ze średnim rozstawem osi (3 665 mm) z wysokim dachem (aczkolwiek nie najwyższym z dostępnych).[/nice_info]
Wsiadamy do środka
Z przodu zmieszczą się jedynie dwie osoby. Za to pomiędzy nimi mamy dużą przestrzeń, która może być wykorzystana… no właśnie, jak? Ważnym natomiast jest fakt, że ku wygodzie kierowcy przewidziano automatyczną skrzynię biegów. Pięciostopniowy automat nie jest może mistrzem niezauważalnej pracy, jednak trudno mu coś poważnego zarzucić. Jakby nie było, rzadko mamy do czynienia z taką skrzynką w tego typu aucie.
Kokpit mocno przypomina to, co znamy z VW Craftera. Nic dziwnego – Wolfsburczyk i Sprinter to bliźniacze konstrukcje. Oprócz innej palety silników różni ich niewiele. Powstają nawet w tych samych zakładach (Ludwigsfelde, Düsseldorf).
W środku króluje duża ilość plastiku, jednak jest to tworzywo wysokiej jakości – trudno po aucie użytkowym oczekiwać piankowego, miękkiego wykończenia. Poza tym trochę brakuje dodatkowych gniazd zasilania 12 V.
Silnik, napęd
Źródłem napędu Sprintera jest silnik o pojemności 2 143 cm3 i mocy 163 KM. Nawet obciążone auto nie dostaje zadyszki. A jak z ekonomią jazdy? W trasie turbodiesel potrzebuje średnio 10 l/100 km. To całkiem nieźle biorąc pod uwagę gabaryt samochodu, opony MT oraz sparowaną z silnikiem automatyczną skrzynię biegów. Charakterystykę silnika 316 CDI oceniam na piątkę.
Napęd (zbudowany przy współpracy z Oberaignerem) szczególnie nie ujmuje swoją skutecznością w terenie. Podczas przejazdów po piaszczystym podłożu auto dosyć szybko się zakopało i bez pomocy z zewnątrz nie mogło ruszyć dalej. Podczas jazdy po bezdrożach – jak już wspomniałem – przeszkadza próg przy bocznym wejściu. W sytuacjach awaryjnych nie pomaga nawet zblokowanie centralnego dyferencjału. Sytuację polepszyłaby obecność dwóch dodatkowych blokad i reduktora. Za to znacznym ułatwieniem w jeździe są duże kąty natarcia i zejścia (28° i 27°). W porównaniu do standardowego Sprintera prześwit wzrósł o 110 mm pod przednią i 80 mm pod tylną osią. To pozwala brodzić pojazdem do maksymalnej głębokości 610 mm.
Podczas normalnej drogowej jazdy dystrybucja napędu zachodzi w proporcjach 33/67 (przód/tył). W razie konieczności stosunek ten może się zmienić do wartości 50/50.
Werdykt
Sprinter 4×4 z aranżacją wnętrza od StoreVan to przemyślany pojazd, który na pewno sprawdzi się w obszarze budowlanym lub serwisowym. Niewielka krytyka może dotyczyć jedynie sprawności napędu, ale jeszcze w założeniu nie było to 100-procentowe auto terenowe. Pamiętajmy, że nadwozie jest dostępne w wielu wariantach, podobnie silnik. Biorąc to pod uwagę Sprinter 4×4 występuje w ponad 80 odmianach. Taki wachlarz możliwości sprawia, że trudno tu narzekać na małe zainteresowanie producenta swoim potencjalnym klientem.
Mercedes Sprinter 316 CDI 4×4 – dane techniczno-eksploatacyjne
SILNIK
z zapłonem samoczynnym, układ i liczba cylindrów – R4, pojemność skokowa – 2 143 cm3, turbosprężarka, intercooler, moc maksymalna – 163 KM (120 kW) przy 3 800 obr./min, maksymalny moment obrotowy – 360 Nm przy 1 400 – 2 400 obr./min
SKRZYNIA BIEGÓW
automatyczna, 5-stopniowa
SKRZYNIA ROZDZIELCZA
jednobiegowa, stały napęd na cztery koła, blokada centralnego mechanizmu różnicowego, przełożenie przekładni (tylna oś) – 3,923, dystrybucja napędu (przód/tył) – 33% / 67%
ZAWIESZENIE PRZEDNIE
niezależne, podwójne wahacze poprzeczne, amortyzatory teleskopowe, sprężyny śrubowe, stabilizator
ZAWIESZENIE TYLNE
zależne, sztywny most, amortyzatory teleskopowe, resory piórowe, stabilizator
UKŁAD HAMULCOWY
hydrauliczny, dwuobwodowy, cztery tarcze hamulcowe
UKŁAD KIEROWNICZY
hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego
KOŁA
BFGoodrich Mud-Terrain T/A 235/70 R16, obręcze stalowe
WYMIARY
rozstaw osi – 3 665 mm, długość x szerokość x wysokość – 5 926 mm x b.d. x b.d., długość x wysokość bocznych drzwi przesuwnych – 1 300 x 1 820 mm
MASY, OBJĘTOŚCI
masa własna – 2 377 kg, dopuszczalna masa całkowita – 3 500 kg, dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów – 5 500 kg, maksymalna masa przyczepy z hamulcem / bez hamulca – 2 000 / 750 kg, pojemność zbiornika paliwa – ok. 75 l
OSIĄGI
prędkość maksymalna – ok. b.d., przyspieszenie 0-100 km – b.d., średnie zużycie paliwa – 12 l/100 km (testowe)
autor: Aleksander Goliat, zdjęcia: autor, Grzegorz Surowiec