OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Roztoczański off-road

Wakacje już za nami, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby trochę powspominać. Piękna pogoda, słonce i lekki wiaterek – taka aura zdecydowanie sprzyja wypadom offroadowym. I nie ma nic dziwnego w tym, że sezon wakacyjny to czas wzmożonego zainteresowania rajdami w całej Polsce. Tym razem chcemy opowiedzieć o eskapadzie zorganizowanej na szutrowych drogach Roztocza.

Roztoczański off-road – relacja

Na Zamojszczyźnie wakacje przebiegały pod hasłem OFF-ROAD. W dniach 28-29 czerwca 25 ekip (zebraliśmy offroadowców z całej Polski: od Gdańska przez Warszawę, aż do Krakowa) odkrywało krainę Działów Grabowieckich oraz Wyniosłości Giełczewskiej. Jak się okazało na ścianie wschodniej piękne jest nie tylko Roztocze. Imprezy zostały przygotowane przez drzewiasty.pl oraz Cegielnię Wierzchowina.

W drogę

Jeżdżąc po malowniczych wierzchowinach oraz głębokich lessowych jarach udało nam się odwiedzić Stadninę DEBRY, a także las Baraniec, gdzie w labiryncie wąwozów posililiśmy się wspaniałą grochówką. Trasa naszej wyprawy zaprowadziła nas również do Pańskiej Doliny. Tam przewodnik Wojtek – przy cmentarzu z I wojny światowej – zabrał nas w tragiczną podróż sprzed 100 lat. Kolejnymi punktami na naszej mapie były Stryjów oraz Orłów Murowany. Odwiedziliśmy w tych miejscach zabytkowe i niezwykle tajemnicze ruiny pałaców. Punktem docelowym pierwszego dnia wyprawy była miejscowość Krupe, gdzie mogliśmy uczestniczyć we wspaniałych wydarzeniach związanych z obrzędem Nocy świętojańskiej. Na ruinach zamku oglądaliśmy występy grup tanecznych, pokazy z pochodniami oraz iluminacje świetlne. Kolejną atrakcją było puszczanie ognistych lampionów. W miejscu naszego noclegu, każdy miał możliwość zjedzenia grillowanych kiełbasek, szaszłyków i karkówek, a także zwilżenia ust „roztoczańska żywicą”.

Dzień drugi

Dzięki Powiatowej Policji w Krasnymstawie z samego rana mogliśmy sprawdzić swoją gotowość do jazdy za kółkiem. Przejechaliśmy przez miasto znane z najlepszej maślanki oraz napoju z pianką. Tego dnia odwiedziliśmy również Stadninę Koni Arabskich w Białce. Co ciekawe, mogliśmy oglądać zwierzęta o równowartości wszystkich naszych aut razem wziętych. Kolejnym przystankiem był Gorzków – miejsce dla mnie szczególne, gdyż spędziłem tam swoje dzieciństwo. Miejscowość przywołała wiele wspomnień. Ale trzeba było ruszać dalej. Bardzo urokliwymi wąwozami oraz bogatymi grądami dojechaliśmy do Cegielni Wierzchowina. Tam na wcześniej przygotowanym torze rozpoczęliśmy zmagania offroadowe. Rywalizowaliśmy o najlepszy czas. Wszyscy jednak wiedzieliśmy, że tak naprawdę liczy się dobra zabawa i miła atmosfera, a tego z pewnością nam nie brakowało. Zwycięscy zostali udekorowani na scenie w Żółkiewce, gdzie odbywał się festyn związany z Targami Turystyki Wiejskiej i Kulturowej „LUBELSKIE LATO 2014”. To był już ostatni etap naszej wyprawy. Naładowani pozytywną energią, pożegnaliśmy się ze wszystkimi uczestnikami i ruszyliśmy w drogę powrotną.

Autor: Jarek Kuchta (drzewiasty.pl)
Zdjęcia: Piotr Karaszewski, lubietofoto.pl

...a może to też Cię zainteresuje:

Łaskawiec trzeci

Jadący Yamahą Raptor 700 Łukasz Łaskawiec popisał się trzecim czasem podczas poniedziałkowego etapu Rajdu Dakar. Zostawił w tyle konkurencję ustępując

Czytaj dalej >>