W dniach 25-26 września odbyła się kolejna edycja Polskiej Ligi Terenowej. W zmaganiach nie brakowało ekstremalnych wyczynów i skrajnych emocji.
3. edycja Polskiej Ligi Terenowej odbyła się na Poligonie Biedrusko. W zmaganiach udział wzięło prawie 90 załóg. Każdy z uczestników wiedział, czym charakteryzują się nasze trasy, tym samym wszyscy byli przygotowani na mocne zmagania. Po raz kolejny kierowcy startujący w rajdzie PLT pokazali, co nadal jest istotne w tym sporcie. A mowa tu między innymi o rywalizacji, grze fair play, walce do końca i przede wszystkim o dobrej atmosferze między ekipą organizacyjną a zawodnikami.
Zarówno w tej edycji, jak i w poprzednich nie brakowało niczego – było dużo błota, trawersy oraz strome zjazdy i podjazdy. Rajd dzielił się na OS czasowy i OS pieczątkowy. Każdy nich miał odpowiednio dobrane trasy. Podczas wyścigu sporo się działo. Nierzadko emocje brały górę nad zdrowym rozsądkiem. Taki jednak jest ten sport – poziom adrenaliny często szybuje ponad przeciętną.
Po zakończeniu rajdu odbyła się końcowa impreza, na której organizatorzy wręczyli nagrody i ogłosili wyniki klasyfikacji generalnej. Po części oficjalnej na uczestników czekała głośna i wesoła zabawa do białego rana.
Jeżeli zastanawiacie się, co odczuwają zawodnicy, gdy na trasach PLT znajdują się po klamki w błocie, mam dla Was dobrą radę: przyjedźcie i przekonajcie się na własnej skórze. Off-road to sport pełen ekstremalnych emocji. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w wielu sytuacjach należy zachować zimną krew, bo czasami tylko to może uratować nas z opresji.
Przed nami rok 2016 i – jak zapowiadają organizatorzy Polskiej Ligi Terenowej – pełno zaskakujących niespodzianek. Mamy nadzieję, że dołączycie do naszych off-roadowych zmagań.