Lexus – luksusowa marka Toyoty – nie powstała, by samochody z jej znaczkiem były używane
w terenie. Wprawdzie bazą dla LX570 jest Land cruiser, jednak jego off-roadowy potencjał
miał pozostać w ukryciu. Opisywany egzemplarz wyrwał się z tego schematu. i to w jakim stylu!
Moskiewski tuner – Dmitrij Wojnow – zdobył bogate do- świadczenie w przeróbkach dużych terenówek, w których lubują się Rosjanie. Wśród pojazdów, które trafiły w jego ręce, było sporo Land Cruiserów serii 200. Tym razem Wojnow na warsztat wziął Lexusa LX570, który został mocno zmodyfikowany, i to nie w dziedzinie tuningu optycznego, ale w kierunku zwiększenia dzielności off-roadowej. Dmitrij planował bowiem – wbrew prestiżowo- -bulwarowemu przeznaczeniu – używać Lexusa w terenie.
Nadwozie
Początkowo wyprawowe przeznaczenie można było zauważyć we wnętrzu. Pojawiła się w nim zabudowa umożliwiająca noclegi. Równa i płaska platforma pozwoliła na wygodny odpoczynek, zaś mieszczące się pod nią szuflady ułatwiły utrzymanie porządku wśród bagaży i wyposażenia. O poważnym podejściu świadczy też dodatkowy zbiornik paliwa o niebagatelnej pojemności 115 litrów.
Kolejne zmiany zostały wymuszone tuningiem podwozia. Ramowa konstrukcja umożliwiła 6-centymetrowy bodylift. Większe koła spowodowały konieczność podcięć blach nadwozia i instalacji poszerzeń błotników na styl islandzkich arctic-trucków. Większy rozmiar kół wymusił też przeprowadzkę zapasu spod nadwozia na tył pojazdu – koło zamocowano na zawiesiu przykręconym w miejscu haka holowniczego. Przy okazji niezbędne okazało się przeniesienie kamery cofania, która została zasłonięta. Kamerka zyskała nie tylko wyższą lokalizację, ale podczerwone doświetlenie i mocną obudowę ze swoistą przyłbicą, chroniącą jej obiektyw. Widoczność zwiększają także liczne reflektory LED. W zmodyfikowanym Lexusie pojawiły się dyskretne rurowe osłony spodu nadwozia – nie zrezygnowano bowiem z oryginalnych plastikowych zderzaków. Mimo tego w przednim zderzaku udało się zmieścić mocną wyciągarkę o uciągu 12 tysięcy funtów. Końcowym akcentem przeróbek było pokrycie nadwozia ochronną powłoką Raptor.
Podwozie
Lexus, oprócz wspomnianego bodylifta, dostał też podniesione zawieszenie. Dzięki użyciu zestawu firmy Pedders pojazd powędrował o 5 cm wyżej. W rezultacie zmian nadwoziowo – podwoziowych możliwe stało się zamontowanie 37-calowych kół. Oczywiście wymusiło to zmianę przełożeń przekładni głównych na niższe. W pokonywaniu przeszkód wodnych pomaga nie tylko snorkel, ale także wysoko wyprowadzone odpowietrzenia mechanizmów. Nie zaniedbano również ochrony podwozia osłonami. W rezultacie powstał pojazd, który wbrew nazwie nie epatuje już swym luksusem, ale budzi zaufanie i może zawieźć podróżnych nie tylko wygodnie, ale i daleko. Ξ