Jak to w życiu bywa, wszystko zaczyna się niewinnie – od przekonania drugiej połowy, że nasza córka musi jeździć na quadach, a skoro są quady, to trzeba mieć samochód, który nadąży w terenie za naszą pociechą. I tu wkracza Trooper! Był taki w zasięgu ręki, od znajomego, z uszkodzonym silnikiem, za grosze. A zatem został zakupiony, głowica zrobiona, pierwszy wyjazd na piaskarnię, spalone sprzęgło – zabawy z pociechą bez liku – bezcenne. I teraz zaczynamy.
Początek
Ze spalonym sprzęgłem auto trafiło do znajomego, który wcześniej obiecał zrobienie zderzaków i bagażnika. Zaczęliśmy od wytargania skrzyni, ale ta rama jakaś taka, nie koniecznie, jakby przerdzewiała. Decyzja zapadła szybko – rozbieramy! Rama do piaskowania. Jednak problemem stało się nadwozie, które po zdjęciu z ramy, traciło swoją sztywność – zgniłe do bólu.
Realizacja
I stało się jasne, że to nie tylko zderzaki, czy też sprzęgło. Rama w całości bez budy, trafiła do piaskowania, a auto rozkręciliśmy na czynniki pierwsze, każda śrubka oddzielnie. Rama powędrowała do blacharzy – a tam czekało na nią między innymi spawanie. Każda śrubka i drobne elementy trafiły do zakładu galwanizacyjnego – a tam oksydowanie. Zaczęło się budowanie od podstaw.
Rama wypiaskowana, zabezpieczona, z uzupełnionymi ubytkami stali – generalnie odbudowana. No i w tym momencie pojawiło się pytanie zasadnicze – co z tego zbudować?
Założenia
Na tym etapie założeniem głównym stało się zbudowanie z niedocenianego wśród off-roadowców samochodu, Troopera, który będzie znacznie dzielniejszy w terenie niż seria, przy jednoczesnym zachowaniu głównych podzespołów fabrycznych. Tak więc idea była taka, by na bazie krótkiego Troopera powstała dość dzielna przeprawówka, w połączeniu z wyprawówką.
I już na tym etapie mogliśmy śmiało doprecyzować założenie, że pojazd ma się wykazywać zdecydowanie większymi właściwościami terenowymi niż jego wersja bazowa, przy jednoczesnym zachowaniu umiarkowanego komfortu jazdy na odcinkach dłuższych niż 10 km.
Układ jezdny i przeniesienia napędu
Wychodząc z założenia, że w terenie jadą koła i pracuje układ przeniesienia napędu, oba te układy odbudowane i modyfikowane od podstaw. Auto stanęło na 15-calowych kołach i oponach BF Goodrich 33/10/15 Mud-Terrain T/A. Pojazd dostał amortyzatory Ironman, a całe zawieszenie na polibuszach zostało podniesione o około 5cm. Wszystkie łożyska, uszczelniacze i tym podobnee