Gian Mario Rossignolo już od klilku lat walczy o przywrócenie marki De Tomaso do lat świetności. Być może się to uda, w końcu ten człowiek jeszcze nie tak dawno sprawował kierownictwo nad samym Fiatem. De Tomaso było autem dla wybranych. Wysoka cena, styl i wzorowe osiągi tych nietuzinkowych konstrukcji sprawiały, że trafiały one do rąk nielicznych. Potem przyszedł czas na schyłek włoskiej legendy. Jednak firma została wskrzeszona i teraz czeka na swój wielki moment.
Miłośnicy marki cieszą się, ale informacja o planach budowy SUV-a ze znaczkiem De Tomaso wprawiła bardziej zagorzałych fanów w osłupienie. Mało tego – pomoc finansową dla spełnieniu tej wizji ma zapewnić chiński kapitał. Czy ten zabieg okaże się trafionym? Miejmy nadzieję, że tak. Ale wątpliwości są w pełni uzasadnione.
zdjęcie – http://www.spiegel.de