Polscy kierowcy „quadów” nie spodziewali się problemów związanych z badaniami technicznymi swoich pojazdów. Ale niestety – stało się. Sędziowie techniczni zdecydowali, że Rafał Sonik oraz Łukasz Łaskawiec i Maciej Albinowski nie będą oficjalnie klasyfikowani w Rajdzie Dakar 2012. Powodem takiej decyzji jest stosowanie przez siedmiu zawodników (w tym trzech Polaków) silników sprzecznych z regulaminem. Jednostki napędowe pochodzą od motocykli, a takie rzekomo nie mogą być wedle przepisów zaklasyfikowane.
Zawodnicy złożyli odwołanie. Nasi kierowcy „podpierali” się regulacjami Federacji Sportów Motocyklowych, które dopuszczają do startu tego typu silniki. Ponadto warto zauważyć, że jednostki pochodzące od motocykli były aprobowane w zeszłych edycjach Rajdu Dakar.
„W takiej konfiguracji pojazdu skończyłem poprzedni Dakar na trzeciej pozycji i tym samym quadem zdobyłem podwójne mistrzostwo Europy. Mam wszystkie wymagane przez FIM dokumenty, więc decyzja sędziów jest niezrozumiała”- tak skomentował całe zajście Łukasz Łaskawiec.
Sędzowie wraz z dyrektorem sportowym – Davidem Casterą, nie zmienili swojej decyzji. Zdyskwalifikowani „quadowcy” mogą jednak przejechać całą trasę rajdu – została dla nich utworzona specjalna klasa 3. Ale w klasyfikacji generalnej nie będą uwzględnieni, a szkoda. Ich umiejętności realnie pozwalały na objęcie czołowych pozycji. Zachowanie organizatora jest niejasne i zupełnie niekonsekwentne w odniesieniu do poprzednich edycji. Czy czołowo miejsca zostały przygotowane dla innych zawodników. Tego nie wiemy, ale z pewnością nie można tego wykluczyć.
Po pierwszym etapie Łukasz Łaskawiec był drugi, Rafał Sonik siódmy, zaś Maciej Albinowski jedenasty.
