Jeep Commander XK i Jeep Grand Cherokee WK/WH to dwa podobne pojazdy, flagowe modele Jeepa. Choć na pozór zewnętrznie bardzo się różnią, to w rzeczywistości bazują na tych samych podzespołach mechanicznych i pod tym względem są identyczne. Od kilku lat mamy na rynku w sprzedaży kolejną generacje Granda, tym samym przyszedł czas na podsumowanie i zastanowienie się nad używanym modelem Jeepa Grand Cherokee WK/WH i Jeepa Commandera XK.
Historia
Historia SUV-ów Jeepa jest długa i sięga początku lat sześćdziesiątych. Za prekursora pojazdów tego segmentu powszechnie uważa się Wagoneera. Pierwszy Wagoneer pojawił się w sprzedaży w 1963 roku, a później przyszła pora na kolejne generacje tego modelu: Super Wagoneer, Grand Wagoneer i jeszcze kilka pojazdów z tej gałęzi modelowej. Historia ta rozwijała się aż do roku 1993, kiedy to pojawiła się pierwsza generacja Jeepa Grand Cherokee ZJ. Model, który bierzemy pod lupę to Jeep Grand CherokeeWH/WK, czyli trzecia generacja, która swój debiut miała w 2004 roku. Pojazdy tej serii do Europy dotarły już jako modele 2006. Wkrótce po Grandzie, w 2005 roku zaprezentowano Jeepa Commandera. Oba pojazdy miały wspólną bazę silnikową, podwoziową oraz napędową. Produkcja Granda i Commandera znajdowała się w Detroit w Stanach Zjednoczonych. Tam powstawały modele wyposażone w jednostki benzynowe oraz diesle (na rynek amerykański). Silniki diesla z przeznaczeniem na rynek europejski powstawały w Graz w Austrii. Ciekawostką jest fakt fakt, że na rynek Ameryki Południowej Grand był produkowany także w Valencii na północy Wenezueli.
Dwa nadwozia
W przypadku Jeepów mamy do czynienia z solidnym rozwiązaniem konstrukcyjnym. Oba posiadają nadwozia samonośne, przy czym płyta podłogowa jest prawie taka sama. Świadczy o tym choćby ten sam rozstaw osi. Zastosowane rozwiązanie to konstrukcja typu „unibody”, wzmocniona stalowymi podłużnicami. Takie rozwiązanie zapewnia możliwość zabrania sporego ładunku, jak i pociągnięcia 3,5-tonowej przyczepy, co nie zdarza się często u konkurencji. Porównując te dwa Jeepy właśnie na zewnątrz, dostrzeżemy odmienny charakter projektów. Nadwozie w obydwu przypadkach to rozwiązanie czterodrzwiowe typu kombi z klapą tylną unoszoną do góry. Grand jest krótszy o około 45 cm od Commandera i został zaprojektowany jako wersja pięcioosobowa, Commander natomiast posiada dodatkowy rząd siedzeń i może pomieścić siedem osób. Tym samym odmienna stała się stylizacja. Grand nawiązuje do wcześniejszych modeli. Jest bardziej podcięty i zaokrąglony, przy czym dominują u niego skośne linie nadwozia. Natomiast Commander to kwadratowa bryła i proste linie stylizacji. Nadmienić też trzeba, że Commander przez cały okres produkcji był konstruowany bez zmian nadwoziowych, natomiast Grand przeszedł lifting na przełomie 2007/2008 roku. Wtedy to pojawił się między innymi zmieniony kształt reflektorów przednich. W Grandzie, w zależności od modeli, występowały też inne projekty zderzaków: inne były dla wersji Base/Sport, Laredo, Limited, a inne dla Overlanda i SRT 8. Różnice występują też w przypadku wersji amerykańskich i europejskich. Dotyczy to przede wszystkim zderzaków i świateł.
Środek
Od początku produkcji narzekano na zastosowanie plastików we wnętrzach pojazdów, a głównie na twarde ich elementy oraz brak finezji. Poprawa przyszła w roku 2008, kiedy to większość tapicerki obszyto skórą, zmieniono kierownicę oraz nieznacznie przestylizowano deską frontową. Zarówno Granda jak i Commandera można spotkać w trzech podstawowych wersjach wyposażeniowych: Laredo (Base/Sport w Ameryce), Limited oraz Overland. Wersja Laredo to najuboższe rozwiązanie, proste radio, twarde plastiki, materiałowe pokrycia foteli- absolutne minimum dla auta użytkowego. Limited natomiast to wersja zdecydowanie godna polecenia, zaopatrzona w skórzane, elektryczne siedzenia, bardzo dobry zestaw audio ze świetnym nagłośnieniem, aluminiowe felgi oraz wiele innych gadżetów. Overland to już najwyższa półka. Wersja ta pojawiła się w sprzedaży dwa lata po uruchomieniu produkcji. Jej główne cechy to zmieniony nieznacznie kształt siedzeń i jeszcze lepsze materiały wykończeniowe wnętrza. W środku wersja cechuje się licznymi drewnianymi wstawkami, zarówno na tapicerce, jak i na kierownicy. Dodatkowo w standardzie jest szyber dach oraz wiele innych „umilaczy” jazdy. Na rynku można też spotkać okolicznościowe wersje, np. rocznicowy model 65th Anniversary Edition. Na koniec nie sposób nie wspomnieć o wersji SRT 8, która występowała tylko w przypadku Granda i miała odmienną stylizację wnętrza, sportowe fotele, kierownicę, itd.
Silniki i napędy
Jeepa Grand Cherokee oraz Commandera, spotkać można na rynku polskim właściwie we wszystkich konfiguracjach. Oficjalnie w salonach polskich auta początkowo były oferowane z silnikami benzynowymi V8 5,7 litra. W kolejnym roku pojawiła się jednostka V6 3.0 diesel Mercedesa oraz oczywiście w przypadku Granda, SRT 8 V8 6,1 litra. Można też spotkać na rynku wtórnym modele z silnikami benzynowymi V6 3.7 i V8 4.7, jednak jest to prywatny import, najczęściej zza oceanu. Najtańsza jest oczywiście oferta najsłabsza – 3,7-litrowa jednostka benzynowa dysponująca mocą 210 KM. Jest to niestety niezbyt trwałe rozwiązanie dla tak ciężkich pojazdów. Wersja ta konfigurowana była z pięciobiegową, automatyczną skrzynią biegów W5A580 oraz z jednobiegową skrzynią rozdzielczą NV140, realizującą rozdział napędu z wykorzystaniem walcowego, niesymetrycznego mechanizmu różnicowego. W dalszej kolejności są rozwiązania benzynowe z V8. Tu znajdziemy dwie propozycje. Pierwsza to silnik znany z poprzedniego modelu – jest to konstrukcja 4,7-litra. Druga to nowa propozycja w ofercie – mocny V8 5,7 litra HEMI. HEMI to topowa jednostka generująca 500 Nm i 330 KM mocy. Takie parametry muszą robić wrażenie. W obydwu przypadkach silniki obsługiwane są przez pięciobiegową skrzynię automatyczną 545RFE z czwartym i piątym nadbiegiem. Obie wersje konfigurowane są z dwubiegowym reduktorem NV242 (przełożenie drogowe i zredukowane z pełnym zamknięciem sprzęgła w skrzyni rozdzielczej). Głównie z myślą o klientach europejskich zaoferowano silnik diesla od Mercedesa, ale uwaga – był on też oferowany za oceanem. Jednostka ta pracuje w układzie V6 i posiada pojemność 3,0 l. Na pochwałę zasługuje wysoki moment obrotowy wynoszący ponad 500 Nm. W konfiguracji z tym silnikiem występuje pięciostopniowa skrzynia automatyczna W5A580 oraz reduktor NV245 o dwóch przełożeniach. Rozkład napędów na osiach w przypadku wersji tańszych jest realizowany poprzez otwarte mechanizmy różnicowe lub też w wyższych modelowych rozwiązaniach – przez mechanizmy blokowane poprzez elektronicznie sterowany układ ze sprzęgłem wielopłytkowym. Takie rozwiązanie najczęściej można spotkać z silnikiem diesla i HEMI – wszystko w ramach standardowego wyposażenia. Zdarzają się też rozwiązania tylko tylnonapędowe.
Pod autem
Zawieszenie to pewien kompromis pomiędzy rozwiązaniem terenowym a osobowym. Z przodu znajdziemy rozwiązanie niezależne, zbudowane na podwójnych wahaczach poprzecznych różnej długości, drążki prowadzące, sprężyny śrubowe i dwururowe amortyzatory gazowe oraz stabilizator przechyłów. Z tyłu konstrukcja opiera się na sztywnej osi, czterech wahaczach wzdłużnych, drążku poprzecznym, sprężynach śrubowych, dwururowych amortyzatorach gazowych i stabilizatorze przechyłów. Przełożenie kierownicze to przekładnia listwowa o zmiennym przełożeniu zintegrowanym z serwomechanizmem hydromechanicznym wspomaganym. Koła zaopatrzone są w 17- i 18-calowe obręcze prawie we wszystkich przypadkach wykonane ze stopów lekkich. W skład układu hamulcowego wchodzą tarcze.
SRT 8
Całkowicie odmienną od opisywanych modeli propozycją jest Jeep Grand Cherokee SRT 8. Wersja ta dotyczy tylko Jeepa Grand Cherokee i nie występowała nigdy w przypadku Commandera. Zgodnie z przeznaczeniem, jest ona stworzona z myślą o drogach asfaltowych, a jej główne cechy to: powiększona do 6,1 litra pojemność silnika HEMI, a przy tym znacznie wzmocnione takie parametry jak moc i moment obrotowy. Napęd realizowany jest poprzez automatyczną skrzynię biegów i jednobiegową skrzynię rozdzielczą. Zawieszenie zostało obniżone w stosunku do wersji terenowej, wzmocnione zostały hamulce, zastosowano także większe obręcze kół.
W użytkowaniu
Na uwagę zasługują silniki benzynowe V8 5,7 litra i V8 4.7. Są to niewysilone jednostki potrafiące bezawaryjnie działać podczas długiej eksploatacji, dla których jazda z instalacją gazową LPG nie będzie problemem. Jednak na pewno nie można o nich powiedzieć, że są ekonomiczne. Spora moc przy dużej masie jest okupiona sporym zużyciem paliwa. Na uwagę, jako w miarę ekonomiczna propozycja, zasługuje też diesel od Mercedesa. Jednak tutaj możemy się liczyć z awarią turbiny już przy przebiegu 100 000 kilometrów. Nie polecałbym pojazdów z silnikami benzynowymi 3,7 litra. Są to rozwiązania zdecydowanie za słabe jak dla tego pojazdu.
W trakcie użytkowania należy się też liczyć z awariami układu zawieszenia. Mogą pojawić się luzy, przede wszystkim w przednim zawieszeniu oraz wycieki amortyzatorów. Nie zalecałbym zakupu pojazdów z rynku amerykańskiego, gdyż musimy się liczyć z poważnymi wydatkami, koniecznymi, aby dostosować pojazd do uregulowań polskich. Rynek Granda i Commandera jest duży. Ceny pojazdów to wypadkowa modelu silnika, wyposażenia, przebiegu, stanu pojazdu. Najtańsze modele benzynowe 3,7 l i 4,7 l z 2005 roku możemy znaleźć już w cenie 30-40 tys. zł. Zadbane diesle z końcowych lat produkcji to wydatek ponad 100 tys. zł.
Podsumowanie
Jeep Grand Cherokee WK/WH i Commander XK, to dobra propozycja dla osób poszukujących dużego, rodzinnego samochodu terenowego – a to za sprawą przestronnego wnętrza i pojemnego bagażnika. Są to modele stosunkowo nowe, ale niezbyt drogie, zarówno w zakupie, jak i w eksploatacji. Pojazdy z silnikami V8 i diesla to prawdziwe generatory mocy. Rozwiązanie napędów to typowa terenowa klasyka – wzdłużny układ napędowy, skrzynia, reduktor, blokowane osiowe mechanizmy. Jest w czym wybierać. Za to sportowa wersja Granda (SRT 8) będzie idealną propozycją dla wielbiciela szybkiej sportowej jazdy.