OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Nissan X-Trail I i II

X-kanciak

Pierwszy Nissan X-Trail pojawił się w 2001 roku. Litera „x” w nazwie tego pojazdu jeszcze nie sugerowała, że mamy do czynienia z crossoverem, a raczej z pojazdem, który da użytkownikowi możliwość rekreacyjnego pokonywania szlaków poza drogami. Kanciasta sylwetka przypominająca duże kombi jedynie nawiązywała do stylistyki SUV-ów. Priorytetem była przede wszystkim funkcjonalność. Druga generacja X-Traila z 2007 roku, mimo że nie odniosła sukcesu na miarę równolegle debiutującego Qashqaia, jest bardzo ciekawą propozycją, szczególnie pod względem praktyczności i wygody.

Nadwozie

Sylwetka pierwszego X-Traila przypominała przerośnięte, kanciaste kombi z off-roadowymi akcentami w postaci wydatnych błotników, mocno zaznaczonych zderzaków oraz – w niektórych wersjach – relingów dachowych rozbudowanych o światła dalekosiężne. Mimo kompaktowej długości wynoszącej 4,5 m (pamiętajmy o pokrewieństwie z Almerą) X-Trail zapewnia sporą pojemność wnętrza, głównie za sprawą niemałej wysokości i prawie poziomych, dużych powierzchni szyb bocznych, które dodatkowo rozświetlają wnętrze.

Pierwszy X-Trail wizualnie udawał terenówkę, ale lepiej traktować go jako rekreacyjne, podwyższone kombi

Charakterystycznym elementem X-Traila pierwszej generacji, kontynuowanym w drugiej odsłonie, jest wielki słupek C z zamontowanymi na nim rozległymi lampami zespolonymi. Za otwieraną do góry tylną klapą znajduje się niezbyt obszerny bagażnik o pojemności 410 litrów z wnikającymi weń nadkolami kół, jednak duża wysokość wnętrza oraz możliwość składania na idealnie płaską powierzchnię tylnych oparć* pozwalają nadrobić ten brak.

Znak rozpoznawczy tego Nissana – wysoki bagażnik z możliwością przedłużenia

Podłoga bagażnika i powierzchnia tyłu oparć kanapy mają odporne na uszkodzenie wykończenie.

Styliści, którzy dość zachowawczo potraktowali nadwozie, mieli chyba za dużą swobodę przy projektowaniu środka. Centralne usytuowanie tablicy przyrządów nie wydaje się mieć żadnego uzasadnienia i wymaga przyzwyczajenia. Na szczęście zegary są czytelne a obsługa pozostałych przyrządów nie przysparza kłopotów. Dziś plastikowy wystrój wnętrza w stylu japońskiego sprzętu audio z lat 90. wydaje się mocno archaiczny i można mieć obawy o jego bezdźwięczność. Jeśli dla kogoś jest to problemem, może poszukać egzemplarzy z 2003 roku – wtedy bowiem pojazd przeszedł lifting. Wprawdzie centralny układ pozostał, ale uwspółcześniono estetykę i elementy sterujące.

Lifting T30 poprawił jakość i wygląd wnętrza

Lifting T30 poprawił jakość i wygląd wnętrza

Poza tymi zastrzeżeniami wnętrze T30 ma swoje zalety: jest pojemne i funkcjonalne. Podobać mogą się wygodne fotele, liczne schowki oraz regulowane nachylenie oparcia tylnej kanapy. Przeszukując rynek wtórny można spotkać również egzemplarze z całkiem bogatym wyposażeniem dodatkowym z dziedziny bezpieczeństwa i komfortu.

Jednak jeśli oczekujemy odczuwalnie większego i bogatszego wnętrza, musimy zainteresować się modelem T31. Wprawdzie kontynuuje on kanciasty styl, ale jest dłuższy o kilkanaście centymetrów i wciąż 5-osobowy. Brak trzeciego rzędu siedzeń nie oznacza jednak, że podłoga 480-litrowego bagażnika będzie nisko ulokowana. Jest wysoko, ale znajduje się pod nią coś, czego nie ma konkurencja: dwie wysuwane szuflady podnoszące łączną pojemność bagażnika do 600 litrów. Tak jak w poprzedniku, po złożeniu siedzeń powstaje ogromna przestrzeń z idealnie równą i płaską podłogą.

Podłoga bagażnika jest wysoko, ale pod nią są dwie szuflady, zaś położenie oparć tworzy idealnie równą powierzchnię

Podłoga bagażnika jest wysoko, ale pod nią są dwie szuflady, zaś położenie oparć tworzy idealnie równą powierzchnię

Podłoga bagażnika jest wysoko, ale pod nią są dwie szuflady, zaś położenie oparć tworzy idealnie równą powierzchnię

Pojemność bagażową uzupełniają liczne schowki, których umiejscowienie nie zawsze wydaje się być właściwe. Na szczęście projektanci T31 przemyśleli kwestię tablicy wskaźników i umieścili ją tam gdzie trzeba – przed kierowcą.

Deska rozdzielcza bez polotu, ale i tak lepsza niż w T30

Napęd

W pierwszym X-Trailu można spotkać jeszcze proste, dwulitrowe silniki benzynowe. Przy mocy 140 KM zużycie paliwa sięgające 10 litrów do napędzenia wysokiego i mało aerodynamicznego X-Traila nie wydaje się szczególnie duże. Dostępne były jeszcze jednostki 2,5-litrowe o mocy 165 KM, które cechują się lepszą elastycznością, jednak przy odpowiednio wyższej konsumpcji. Zastąpienie benzyny ciekłym gazem jest możliwe, jednak ryzykowne. Benzyniaki mają bowiem delikatne gniazda zaworowe i łatwo o ich wypalenie. Mimo prostej konstrukcji trzeba też zwrócić uwagę na akcje serwisowe, które objęły przeprogramowanie silnika.

Silnik benzynowy 2,0 l

Olej napędowy może się wydawać lepszym paliwem do napędu X-Traila, ale trzeba się nad tym dobrze zastanowić. Początkowo pojazd oferowano z silnikiem 2.2 DI wyposażonym w pompę wtryskową z elektronicznym sterowaniem. Z mocą maksymalną 114 KM nie zapewniał on szczególnych osiągów, ale przynajmniej dzięki prostej konstrukcji odwdzięczał się niezawodnością. Instalacja wtrysku common rail we współpracy z Renault poprawiła parametry 2.0 dCi (moc maksymalna 136 KM), jednak trzeba liczyć się z nieuchronnym wyeksploatowaniem nowoczesnego osprzętu silnika. Na liście najbardziej ryzykownych pozycji znajdują się nieszczelne intercoolery, zużyte turbosprężarki, wtryskiwacze i dwumasowe koła zamachowe.


Wybór nowszego T31 może obniżyć to ryzyko ze względu na potencjalnie niższe przebiegi oraz lepsze dopracowanie 2-litrowego turbodiesla 2.0 dCi. Niestety ma on seryjnie filtr DPF, który w dużym i ciężkim aucie nie zapewnia zbyt dobrej ekonomii, ale przynajmniej zamiast 150-konnej, można wybrać mocną, 173-konną odmianę. Wobec tego 140 KM z benzynowego 2.0 zupełnie nie zachęca. My również tej opcji nie polecamy, także z powodu wysokiego zużycia paliwa. Lepsze osiągi ma 2,5 l, który – co zrozumiałe – musi pochłaniać jeszcze więcej benzyny. Oba benzyniaki nie są również silnikami uznawanymi za zdatne do założenia bezproblemowej instalacji LPG.

Transmisja

W T30 można spotkać ręczne skrzynie biegów: 6-biegowa jest standardem dla diesli, natomiast w przypadku benzyniaków można wybierać pomiędzy 5-biegowym manualem a rzadko spotykanym, 4-stopniowym automatem.
Skrzynia automatyczna częściej występuje w T31 – oferowana dla turbodiesli, zamiast 6-biegowego manuala. W przypadku benzyniaków można natknąć się na 6-biegowego manuala
lub na rodzynka w postaci bezstopniowej przekładni CVT.
Napęd w wersjach 4WD* stale wędruje na przednią oś, a tylna jest dopędzana poprzez elektronicznie sterowane sprzęgło. System All Mode pozwala kierowcy na wybór spośród trzech trybów pracy: 2WD – napęd wyłącznie przodu, AUTO – automatyczny dobór siły napędowej pomiędzy przód i tył (maksymalnie 43% na tył) oraz LOCK – zablokowanie sprzęgła, jednakże tylko do pewnej prędkości. Przy braku skrzyni redukcyjnej trudno myśleć o bardziej ekstremalnym wykorzystaniu X-Traila w terenie, nawet jeśli prześwit sięga 20 cm.

Uwaga! Były także wersje wyłącznie z napędem na przednią oś.

X-Trail daje możliwość wyboru trybu pracy napędu

Auta z off-roadową historią można poznać po uszkodzeniach podwozia, szczególnie w T30 na urwanie narażony jest tłumik końcowy. Katowanie w terenie grozi też przypaleniem sprzęgła – lepiej unikać takich egzemplarzy. Nawet jeśli będą tanie, to koszt przywrócenie ich do pełnej sprawności wyklucza ekonomiczną sensowność zakupu.

X-Trail eksploatowany w terenie nie jest dobrą ofertą

Podwozie

Pierwsza generacja oznaczona T30 oparta została o platformę podwoziową Nissana FF-S, która była użyta już w Almerze i Primerze. Większe obciążenia wynikające z wyższej masy oraz pojemności bagażnika i wnętrza zachęcają do przewozów osobowo-towarowych, ale skutkują przeciążaniem podwozia. Jeśli dodamy do tego możliwe wypady w teren, przyspieszone zużycie podwozia mamy pewne. Szczególnie podatne są drogie łożyska kół, zwłaszcza przednich, elementy elastyczne stabilizatorów i sworznie wahaczy.
Większy następca z roku 2007 został opracowany w oparciu o podwozie C, które można spotkać także w produktach Renault – np. w Koleosie. Nie pozbyto się jednak bolączek T30 – nadal nietrwałe są łożyska kół i przednie hamulce.

Płyta podłogowa C

Polecane

Zakup X-Traila trzeba dokładnie przemyśleć. Najstarsze egzemplarze mogą kusić ceną, ale zazwyczaj wiąże się z tym duże wyeksploatowanie. Lepiej nieco dołożyć i kupić auto z mniejszym, realnym przebiegiem i w lepszym stanie. Zaletą starszych wersji X-Traila jest w miarę prosta technika silników benzynowych i 2.2 DI. Wybór nowocześniejszych jednostek Dci podnosi ryzyko kumulacji wydatków. W takiej sytuacji trzeba pogodzić się z większymi kosztami i skupić się na nowszej generacji T31, która przy zbliżonym poziomie skomplikowania silników jest lepiej dopracowana i dodatkowo oferuje większe i zazwyczaj lepiej wyposażone nadwozie. Jeśli trafi się na dobry egzemplarz, z pewnością będziemy z niego zadowoleni, mimo że ten model ma swoje słabe punkty. Trzeba się tylko z nimi pogodzić i korzystać z zalet, których nie brakuje.

Rok wcześniej, zanim pojawiła się T30, Nissan zaprezentował model koncepcyjny, który wyglądał praktycznie tak samo jak wersja produkcyjna. X-Trail był produkowany w Japonii, Tajlandii i Indonezji, Meksyku i Tajwanie, dzięki czemu mógł być oferowany w Azji, Europie i Australii. Zawędrował też do Kanady. Rekreacyjne przeznaczenie sprawiło, że poziom wyposażenia był całkiem wysoki i z biegiem czasu został uzupełniany o kolejne pozycje.
Równoległy z premierą Qashqaia debiut T31 zmienił nieco zasięg występowania X-Traila na rynkach światowych: pojazd dostępny był w Japonii, Europie, Meksyku i Australii, ale w Ameryce Północnej pojawił się Rogue, nieprzypadkowo wizualnie przypominający właśnie Qashqaia.

Mimo takich zachęt, lepiej nie traktować X-Traila jak terenówki

Chronologia zmian modelu

2000 r. – studialny model X-Trail na wystawie w Genewie
2001r. – debiut T30 na rynku japońskim
2001 r. – debiut na rynku europejskim z silnikami 2,0 l (140 KM) i 2,2 l (114 KM)
2003 r. – modernizacja i lifting, silnik dCi 2,2 l (136 KM)
2007 r. – debiut drugiej generacji T31, Qashqai i Rogue
2010 r. – lifting
2013 r. – debiut trzeciej generacji T32

Nissan X-Trail – zalety i wady

+ ogólnie wysoka trwałość i niezawodność
+ komfortowe zawieszenie
+ wysoka funkcjonalność wnętrza
+ sprawnie działający rozdział napędu
+ duża ilość wersji napędowych i wyposażenia
– słaba dzielność terenowa
– problemy osprzętu silników dCi
– duże zużycie benzyny
– problemy z LPG
– stosunkowo wysokie zużycie ON
– niska jakość plastików
– wysoki koszt oryginalnych części
– brak tanich zamienników
– niska trwałość elementów podwozia

Nissan X-Trail T30 – silniki

2.0 QR20DE, pojemność – 1 998 cm³, R4, benzyna, wtrysk, wolnossący, moc maksymalna – 140 KM, maksymalny moment obrotowy – 192 Nm
2.0 SR25VET, pojemność – 1 998 cm³, R4, benzyna, wtrysk, turbodoładowany, intercooler, moc maksymalna – 280 KM, maksymalny moment obrotowy – 309 Nm
2.5 QR25DE, pojemność – 2 488 cm³, R4, benzyna, wtrysk, wolnossący, moc maksymalna – 165 KM, maksymalny moment obrotowy – 230 Nm
2.2 DI Y22DDTi, pojemność – 2 184 cm³, R4, turbodiesel, wtrysk bezpośredni common rail, intercooler, moc maksymalna – 114 KM, maksymalny moment obrotowy – 270 Nm
2.2 dCi Y22DDTi, pojemność – 2 184 cm³, R4, turbodiesel, wtrysk bezpośredni common rail, intercooler, moc maksymalna – 136 KM, maksymalny moment obrotowy – 314 Nm

Nissan X-Trail T31 – silniki

2.0 MR20DE, pojemność – 1 998 cm³, R4, benzyna, wtrysk, wolnossący, moc maksymalna – 140 KM, maksymalny moment obrotowy – 198 Nm
2.5 QR25DE, pojemność – 2 488 cm³, R4, benzyna, wtrysk, wolnossący, moc maksymalna – 165 KM, maksymalny moment obrotowy – 230 Nm
2.0 dCi M9R, pojemność – 1 995 cm³, R4, turbodiesel, wtrysk bezpośredni common rail, intercooler, moc maksymalna – 150 KM, maksymalny moment obrotowy – 320 Nm
2.0 dCi M9R, pojemność – 1 995 cm³, R4, turbodiesel, wtrysk bezpośredni common rail, intercooler, moc maksymalna – 173 KM, maksymalny moment obrotowy – 360 Nm

autor: Michał Pierewicz, zdjęcia: archiwum

...a może to też Cię zainteresuje: