Załoga LOTTO Team, Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski, wczorajszy, czwarty odcinek Silk Way Rally ukończyli na 11 miejscu. W klasyfikacji generalnej nadal utrzymują się w pierwszej dziesiątce. Obecnie zajmują 9 miejsce.
Wydmy okazały się kłopotliwe dla niektórych zawodników. Kazberuk i Szustkowski dwukrotnie zatrzymywali się, żeby pomoc zawodnikom.
„Trochę się zdziwiłem, ze to miejsce jest tak wysokie. Dwa razy zatrzymywaliśmy się żeby pomoc inny ekipom. Koledze z naszego zespołu fabrycznego, Arturowi Ardavichusowi, i naszym kolegom z Orlen Team, którzy zakopali się w takim miejscu, ze samym ciężko byłoby się im wydostać” – relacjonował Jarek.
Wysoka temperatura w Rosji dawała się we znaki od samego początku rajdu. Wczoraj z tego względu organizatorzy zadecydowali o skróceniu odcinka specjalnego.
„W pewnym momencie, temperatura w naszej kabinie wynosiła 57 C. To nie są warunki, w których bezpiecznie można jechać prawie 500 kilometrów odcinak specjalnego. Cieszę się, że organizatorzy skrócili dzisiejszy etap.
Dzisiaj było sporo szybkich odcinków. Początek był trochę denerwujący, bardziej trialowy, trochę piachu. Dlatego wszystko szło nam wolniej. Ale końcówka to była już bardzo szybka trasa. Zdarzało się, ze na liczniku mieliśmy 150 km/h” – dodał Robin.
Dzisiaj załogi ciężarówek i samochodów wracają z Elisty do Astarchania. Będzie to 559-kilometrowa trasa z odcinkiem specjalnym o długości 485 kilometrów. Zawodnicy znowu będą musieli bardzo uważać na nawigacje. Dużo uskoków, zakrętów, wydmy – tak w kilku słowach można opisać dzisiejszy, piaty już, odcinek Rajdu Jedwabnego Szlaku.