Raptor kontra pustynny gad. Załoga R-Six Team świetnie rozpoczęła trzeci etap

Załoga R-Six Team świetnie rozpoczęła trzeci etap rywalizacji w Sealine Cross-Country Rally. Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski do 200. kilometra notowali trzeci czas w grupie T2, ale ich plan na przebicie się do ścisłej czołówki pokrzyżował przerwany przewód hamulcowy przy przednim kole. Mimo to duet plasuje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej benzynowych samochodów seryjnych.

Za kierownicą tym razem usiadł Jarek Kazberuk. – Początek odcinka bardzo przypominał mi Maroko. Około 90 km jazdy po pięknych wydmach – takich, jakie najbardziej lubię. Co więcej ścigaliśmy się brzegiem morza, więc cały czas towarzyszyły nam bardzo malownicze krajobrazy. To był przyjemny fragment, a dodatkowo utrzymując mocne tempo, wyprzedziliśmy kilku naszych rywali – relacjonował rajdowiec.

 

 

Świetnie spisywał się również Robin Szustkowski, który bezbłędnie nawigował. Wysiłki obu zawodników pokrzyżował niestety Raptor. – W pewnym momencie na naszej drodze pojawił się uskok. Jarek wcisnął hamulec do podłogi, a samochód zamiast zwolnić przyspieszył. Wykonaliśmy skok z twardym lądowaniem. Zatrzymaliśmy się chwilę później i okazało się, że strzelił przewód hamulcowy – tłumaczył Robin Szustkowski.

– Straciliśmy około 50 minut – kontynuował opowieść kolegi Kazberuk. – Najważniejsze jest jednak to, że ostatecznie udało nam się samodzielnie usunąć usterkę i nieco wolniejszym tempem dojechać do mety. Z jednej strony czujemy więc satysfakcję, że wyszliśmy z sytuacji kryzysowej, a z drugiej pozostaje niedosyt, że nie udało się pokonać oesu bez przygód.

Raptor duetu R-Six Team miał też na katarskiej pustyni spotkanie z przedstawicielem miejscowej fauny. – Przed maską przebiegła nam na oko 70-centymetrowa, kolorowa jaszczurka. Widzieliśmy ją z daleka i potem jeszcze chwilę obserwowaliśmy, jak uciekała z trasy oesu – wspominał z uśmiechem młodszy z rajdowców.

Ostatecznie Kazberuk i Szustkowski dojechali na metę z piątym czasem w grupie T2.1, a to pozwoliło im utrzymać czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej. W czwartek czeka ich przedostatni 354-kilometrowy odcinek specjalny z długą i trudną sekcją wydm na ostatnich 40 kilometrach.

Wyniki T2.1:

  1. Adel Hussain Abdulla (QAT) Nissan 4:27.19
    2. Mohammad Al Harqan (QAT) Toyota  4:54.15
    3. Emil Khneisser (UAE) Nissan 5:00.02

    5. Jarek Kazberuk/Robin Szustkowski (POL) Ford 5:51.24

Klasyfikacja generalna:

  1. Adel Hussain Abdulla (QAT) Nissan 11:23.06
    2. Mohammad Al Harqan (QAT) Toyota 14:25.16
    3. Emma Gilmour (NZL) Nissan 15:09.10
    4. Jarek Kazberuk/Robin Szustkowski (POL) Ford 16:10.36

[dg ids=”24100″]

...a może to też Cię zainteresuje:

CampStove Biolite

To, że mamy zimę nie oznacza, że grzejemy się jedynie w cieple domowego ogniska. Ci, którym ciężko jest zagrzać miejsca

Czytaj dalej >>