OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Debiutant Martin Kaczmarski osiągnął upragnioną metę Dakaru!

Krzysztof Hołowczyc i Martin Kaczmarski na ostatnich kilometrach Dakaru dali z siebie wszystko! Rewelacyjnie pokonali trzynasty, 157-km odcinek specjalny, z La Serena do Valpariso! Hołek miał 2. czas, tracąc do lidera jedynie 23s. Jego pilny uczeń stracił 3m52s, zajmując 8. lokatę! Ten wynik pozwolił im na utrzymanie wysokich (6. i 9.) pozycji w „generalce” tego najtrudniejszego i najbardziej prestiżowego rajdu na świecie!


Dakar 2014 był debiutem Martina Kaczmarskiego. Spędził za kierownicą swojego MINI All4 Racing ponad  57 i pół godziny, pokonując mordercze odcinki wysokich, zdradzieckich wydm czy dziurawych bezdroży. Walczył z wszędobylskim piachem i fesz-feszem. Dakar to prawdziwe „piekło”, mówili doświadczeni koledzy, ale on postanowił przekonać się o tym na własnej skórze! Dwa tygodnie jazdy po bezdrożach Argentyny, Boliwii i Chile, w ekstremalnych warunkach, w blisko 40-stopniowym upale, z pewnością dały się we znaki 23-letniemu kierowcy z Wrocławia.

– Upragniona meta! Wreszcie mogę mówić, że bardzo cieszę się z osiągniętego wyniku!  To dla mnie, debiutanta, olbrzymi sukces i wielkie osiągnięcie. To był wielki zaszczyt brać udział w takim wydarzeniu, rywalizować z doświadczonymi i najlepszymi kierowcami cross country na świecie. Nie mógłbym tego osiągnąć gdyby nie wsparcie rodziny, przyjaciół, fanów, mojego teamu, Krzysztofa Hołowczyca, a także mojego sponsora. Bardzo im dziękuję. Jestem wdzięczy Lotto za możliwości jakie mi daje. Dzięki niemu jestem tutaj. Czuję się zmęczony, ale też bardzo, bardzo szczęśliwy. Jest fantastycznie – mówił Martin Kaczmarski na mecie. – Meta w Valparaiso to spełnienie marzeń, nie tylko ostatnich dni, ale całego mojego życia! Sven Quandt, szef zespołu X-raid, powiedział, że docierając na metę Dakaru będę innym człowiekiem. Faktycznie tak się czuję. Trud jaki tutaj przeżyłem i to co doświadczyłem pozwolił mi dowiedzieć się wiele o sobie. Mam możliwość by stawiać czoła trudnościom i najwyższemu wyzwaniu w motorsporcie. Teraz muszę postawić poprzeczkę wyżej. Marzę, że kiedyś wygram Dakar – śmieje się Martin.  – Kiedyś… kiedy będę na to gotowy – dodaje.

W sobotę zawodnicy pokonali ostatnie 535 km trasy Dakaru, z czego „zaledwie” na 157 km dokonywany był pomiar czasu. Martin Kaczmarski, mimo obaw o utratę koncentracji na ostatnim odcinku, zachował równe tempo i na mecie ostatniego odcinka specjalnego pojawił się z 8. czasem. Jak widać, upragnione „Valparaiso” podziałało na niego motywująco, był to jego najlepszy wynik podczas całego Dakaru. Martin podczas ostatniego odcinka walczył z Vladimirem Vasilyevem o 9. pozycje w „generalce”. Wyprzedzał go tylko o 5m26s, a Vasilyev to bardzo szybki i doświadczony kierowca. 13. OS pokonał co prawda szybciej od Martina o 1m24s, jednak nie pozwoliło mu to przejąć 9. pozycji.
Duet Hołowczyc i Kaczmarski na co dzień jeździ w tym samym zespole rajdowym X-raid. Obaj są uczestnikami programu Mistrz i Uczeń Lotto Team, w którym doświadczony sportowiec przekazuje wiedzę i umiejętności swojemu Uczniowi. Jak widać po tegorocznych wynikach Dakaru, nauka nie poszła na marne, bo Mistrz i Uczeń są w pierwszej dziesiątce! A Martin wyrasta na godnego następcę Krzysztofa Hołowczyca.

...a może to też Cię zainteresuje: