Dziki Zachód kiedyś kojarzył się z kowbojem ujeżdżającym dzikie wierzchowce. Teraz ów kowboj przesiadł się do pick-upa, a najnowsza moda przewiduje, że nie może to być ot takie sobie zwykłe, siermiężne auto użytkowe do transportu bydła. Lepszy jest ten, kto ma pick-upa „na wypasie”.
No i chyba właśnie z myślą o takiej grupie odbiorców, Ford przygotował specjalną wersję swojego F-150. Odmiana King Ranch to połączenie możliwości praktycznych z luksusowym wyposażeniem. Pojazd od wersji standardowej odróżnia się nowym grillem i oczywiście specjalnymi oznaczeniami. Chętni mogą zamówić sobie 20-calowe felgi aluminiowe oraz chromowane elementy nadwozia. Pick-up kryje pod maską dwie opcje silnikowe. Są to jednostki benzynowe – 3,5 l V6 (370 KM i 569 Nm) oraz 5,0 l V8 (364 KM i 515 Nm) – oba współpracujące z 6-biegowymi automatami.
Ponadstandardowe przejawy luksusu widać głównie w środku. Pick-up dostał skórzaną tapicerkę, wykończenie z drewna, specjalny zestaw oświetlenia i multimedialne dodatki MyFord Touch.
Źródło: Ford