Al Wajh, 5 stycznia 2020
Trasa etapu
Mapy bywają zwodnicze. To, co pokazują, w terenie wygląda niekiedy zupełnie inaczej. Trasa pierwszego etapu Rajdu Dakar, która na mapie wydawała się stosunkowo prostą drogą wzdłuż wybrzeża, okazała się w rzeczywistości znacznie bardziej skomplikowana. Nawet trzej ostatni zwycięzcy rajdu – Nasser Al-Attiyah i Carlos Sainz, a także „Chaleco” López popełnili błędy na kamienistej końcowej sekcji odcinka i przebili opony, tracąc po kilka minut.
Dzień w skrócie
Toby Price zwycięzca ubiegłorocznej edycji rozpoczął w wielkim stylu od zwycięstwa w niedzielę na trasie do Al Wajh. Australijczyk jadący z numerem 1 wysłał wyraźny sygnał rywalom, że ponownie będzie walczył o wygraną. Ricky Brabec był drugi i wydaje się, że będzie w stanie podjąć walkę z zespołem KTM, a Matthias Walkner zajął trzecie miejsce. Maciej Giemza i Adam Tomiczek z Orlen Teamu pojechali bardzo solidnie i zajęli miejsca w trzeciej dziesiątce, ale ten drugi otrzymał po etapie 40-minutową karę. Krzysztof Jarmuż zajął bardzo dobre czwarte miejsce w klasie Original by Motul. Ignacio Casale triumfował w klasyfikacji quadów przed Rafałem Sonikiem, a Vaidotas Žala sprawił sensację wygrywając klasę samochodów, chociaż Stéphane Peterhansel, Carlos Sainz i Nasser Al-Attiyah stracili niewiele. Sensacyjny występ zaliczył także Aron Domżała, który pokonał wszystkich rywali w pojazdach UTV i odniósł swoje pierwsze oesowe zwycięstwo w karierze! Kierowca Kamaza Anton Szibałow wygrał w klasyfikacji ciężarówek. Holender Janus van Kasteren z Darkiem Rodewaldem osiągnął metę na 3. pozycji. Francuz Patrice Garrouste z Szymonem Gospodarczykiem w Tatrze zajął 17. miejsce, a Robert Szustkowski i Jarek Kazberuk w podobnej ciężarówce przyjechali na metę na 23. pozycji.
Ciekawostka dnia
Vaidotas Žala zapisał się na kartach historii, wygrywając pierwszy odcinek w Arabii Saudyjskiej. Zróżnicowany teren i trudności nawigacyjne zdawały się wykluczać niespodzianki, ale Litwin w Mini X-Raidu dał prawdziwy popis i pokazał, że jego 12 miejsce w zeszłym roku nie było przypadkiem.
Dramat dnia
Romain Dumas miał wielkie oczekiwania przed swoim trzecim startem w Dakarze. Ósmy w 2017 trzykrotny zwycięzca wyścigu 24h Le Mans przeżył dramat, gdy jego pojazd DXX bazujący na konstrukcji Peugeota 2008 DKR zapalił się po 65 km odcinka. Pierwszy etap był niezwykle pechowy także dla naszej wielkiej nadziei – Kuby Przygońskiego, który jechał na trzeciej pozycji, gdy na 146 kilometrze uszkodzeniu uległa skrzynia biegów. Została ona wymieniona przez załogę ciężarówki serwisowej, ale strata wyniosła blisko 6 godzin. Wielka szkoda!
Liczba dnia
20. Tyle właśnie wynosi liczba zwycięstw oesowych Ignacio Casale. Kierowca z Chile został w ten sposób pierwszym quadowcem, który może pochwalić się takim osiągnięciem.
Wypowiedź dnia
Toby Price:
„Przytrafiła mi się dziwna awaria – zepsuło się urządzenie do przewijania książki drogowej. Szczęście w nieszczęściu, że pomimo kurzu mogłem jechać za rywalami. Bez roadbooka jedzie się zupełnie na ślepo. Zobaczymy, czy nie dostanę kary po etapie. Nie był to najlepszy początek rajdu, ale do mety daleko. Czuję, że jestem w dobrej formie.”
tekst: exedia.pl, zdjęcia: Orlen Team, RedBull Media, MCH Photo