OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Rozmowa z RMF Caroline Team

Dziś o nadchodzącym the Great Escape Rally porozmawialiśmy z Rafałem Płuciennikiem – zawodnikiem RMF Caroline Team. Tylko nam opowiedział o najgroźniejszych rywalach, modyfikacjach samochodów i oczekiwaniach zespołu.

OFF-ROAD PL: W jakim składzie do The Great Escape Rally ruszy w tym roku RMF Caroline Team?
Rafał Płuciennik: W tym roku w maratonie ruszą cztery załogi, a później – w Memoriale Karoliny – bardzo ważnym dla nas – dołączy do nas piąta załoga – Daria Widawska z Piotrem Zeltem.
ORPL: Znów jadą z wami gwiazdy.
RP: Tak. Taki pomysł robi nie tylko dobrze nam, ale i całemu off-roadowi. Przez pozytywne relacje w mediach cała nasza dyscyplina zaczyna być postrzegana inaczej. Daria z Piotrem to zresztą nie wszystko. Moim pilotem w Memoriale Karoliny będzie Andrzej Piaseczny.
ORPL: Jedziecie po zwycięstwo?
RP: Na pewno chcemy osiągnąć dobry wynik, ale nic nie jest pewne. Mamy nieco zmodyfikowane samochody…
ORPL: …przerabiacie auta z przeprawy na ściganie?
RP: Na pewno myślimy o cross-country. W głowach mamy już budowanie nowych aut. Te przeróbki teraz wynikają w dużej mierze z eksploatacji aut. Ja na przykład mam nowy most, wahacze, całą elektrykę. Mirek Kozioł też coś grzebał. Nie jedzie teraz Marek Schwarz i w jego miejsce – gościnnie, pojawi się Przemek Niemyjski w zupełnie nowym aucie. Dla nas wszystkich to jest pierwszy start w tym sezonie – zobaczymy, jak zachowają się samochody.
ORPL: I co pokaże konkurencja.
RP: No, nie będzie łatwo. Jedzie bardzo dużo załóg – ponad 100! Wielu bardzo dobrych zawodników. A pewno faworytem do zwycięstwa jest Robert Kufel i walka z nim będzie najcięższa. Ale z nim bardzo dobrze się ściga – to jest taka braterska walka.
ORPL: A co z trasą? Słyszymy wszędzie, że trasa jest bardzo mokra.
RP: Rozmawiałem ostatnio z Albertem (Gryszczukiem – organizatorem The Great Escape Rally – przyp. Red.) i on oczywiście nie chce nic zdradzić. Wiem, że będzie coś ponad 300 km do przejechania i obiecywał, że nie będzie za dużo wody. Jest zimno, a my mamy samochody z otwartymi nadwoziami – jest za zimno na wodę. W tamtym roku trasa byłą bardzo wymagająca. Było trochę przeprawy, trochę miejsc, gdzie trzeba było pokombinować, podpiąć wyciągarkę. W tym roku też spodziewamy się dobrych zawodów.
No i chciałem jeszcze zaprosić wszystkich do naszego rajdowego miasteczka. Wystawimy wielkie kino, nowe namioty, balony – na pewno będzie ciekawie i kolorowo. Zapraszam.

 

...a może to też Cię zainteresuje:

Kia Telluride

Luksus przygodowy Do tej pory oferta SUV-ów marki Kia ograniczała się do mniejszych modeli. Teraz, za sprawą Telluride, ma się

Czytaj dalej >>