Po siedmiu dniach zmagań z marokańską pustynią zakończyła się druga edycja polskiego rajdu w Afryce. RMF Morocco Challenge 2010 przeszedł do historii. Ostatni dzień to pożegnanie z Czarnym Lądem na odcinku specjalnym, który swą metę miał w kanionie.
Dość krótki albo bogaty w piękno przyrody i niezapomniane obrazy etap zakończył się wspólnym zdjęciem uczestników. Humory wszystkim dopisywały. Po powrocie do campu, była chwila na relaks. Ostatnim punktem programu było ogłoszenie wyników oraz uroczysty wieczór w opuszczonym forcie. Była muzyka, specjały kuchni, ogromny ekran, na którym zawodnicy mogli zobaczyć zdjęcia i film ze swoich zmagań. Ogłoszono wyniki, rozdano puchary.
Nagrodę Fair Play za wielokrotną pomoc na trasie Joannie Modrzewskiej otrzymał Witold Serdakowski.
W klasie motocykli zwyciężył Marcin Kruger, który był jednym dwóch zawodników bez kontuzji w tej klasie.
W klasie quadów po raz drugi na RMF Morocco Challenge triumfował Krzysztof Kretkiewicz. „Wiem, że to może już nudne, że wygrywam … ale odchodzę na emeryturę” – żartował podczas gali popularny Krecik.
Klasę sportową zdominował duet Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk. „Dziękuję Organizatorom za wspaniały rajd. Za świetnie przygotowanie trasy, za logistykę, za całokształt. To super impreza” – mówił wielokrotny uczestnik Dakaru, Jarek Kazberuk.
Zwycięzcami klasa adventure została rodzina Trzuskolas. „Naprawdę nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Nie śledziliśmy codziennych wyników. Jechaliśmy swoje. Wygraliśmy i jesteśmy w dużym szoku. Cieszymy się bardzo” – opowiadał na gorąco po odebraniu pucharu kierowca zwycięskiej załogi.
Wiele załóg już dziś nie może się doczekać spotkania z Afryką. Zgodnie twierdzą, że za rok ponownie staną starcie RMF Morocco Challenge.
Jasiek Nałęcz – RMF Caroline Team