Łukasz Łaskawiec zajął drugie miejsce w klasyfikacji 7. Etapu Rajdu Dakar! Polak przez cały czas prowadził, tracąc pozycję lidera dopiero tuż przed metą. Niestety Łoker nadal nie figuruje w klasyfikacji generalnej. Także nieklasyfikowany, Rafał Sonik pojawił się na mecie jako 7. Krzysztof Hołowczyc, mimo sporych problemów z autem dojechał jako 4. utrzymując pozycję wicelidera w klasyfikacji generalnej.
Krzysztof Hołowczyc: W sumie jestem zadowolony ze swojej jazdy, chociaż też trochę na siebie wściekły, bo złapaliśmy dwie gumy, więc ładnych parę minut uciekło. Wspaniale zachował się Ricardo Leal dos Santos. Portugalczyk oddał mi swoje dwa koła, gdy zostaliśmy bez zapasu.
Motocykliści Orlen Team – Jacek Czachor i Marek Dąbrowski dojechali na 19. i 61. miejscu.
Ze sporymi problemami borykał się Adam Małysz, który wraz z Rafałem Martonem pojawił się na mecie na 54. pozycji.
Adam Małysz: Dzisiaj to była masakra! Ogólnie może nie byłoby aż tak strasznie źle, gdyby nie wsteczny. Nie mieliśmy w ogóle wstecznego. Później nam się auto trochę zaczęło grzać. Płyn zaczął uciekać z chłodnicy. No i w takim wypadku zaczynało brakować mocy pod górę. Zatrzymaliśmy się. D… zimna! Nikt ci nie pomoże, nikt nie ściągnie w dół. Pozostaje pchanie – podkopać i pchać, podkopać i pchać po metrze. 20 kilometrów stąd było tak, że jechała przed nami ciężarówka. W pewnym momencie on zwolnił, no a my, … nie mamy wstecznego. No i stanęliśmy. Chciałem jeszcze dodać gazu, żeby go ominąć, ale wybiło nas z muldy i zostaliśmy tam. No i kaplica – znów kopanie, pchanie w dół samochodu. Dobrze, że tam było twardo, bo inaczej byśmy tam pozostali. Raz musiałem wjechać w taki qued. Rafał został, pokazywał, gdzie jechać. Myślałem, że głowa mi odpadnie, jak zaczęło mną walić. Nie było nawet czasu, żeby się zapiąć. Chciałem tylko szybko stamtąd wyjechać. Naprawdę współczuję tym, którzy zostali tam po ciemku. Myśmy jechali końcówkę, gdy robiło się ciemno. Halogeny to świeciły prawie zero, światła to już nie mówię. Przed każdym zakrętem trzeba było zwalniać wręcz do zera, żeby coś zobaczyć.
Awaria sprzęgła w samochodzie Alberta Gryszczuka i Michała Krawczyka uniemożliwiła ekipie dalszą jazdę. Zawodnicy walczą z usterką na trasie Rajdu, a niezbędne do naprawy części otrzymali już wczorajszego wieczoru od Zapletala, zabezpieczającego technicznie polskie załogi.
Ekipa Beaupre/Lisicki finiszowała podczas 7. Etapu na 48. miejscu.
Problemy nie ominęły także naszej załogi ciężarowej. Nie wiemy do tej pory, co dzieje się z Liazem Józefa Cabały. Pozostałe ekipy w tej klasie – załogi Roberta Szustkowskiego i Grzegorza Barana pojawiły się na mecie kolejno jako 38. i 47.
Dziś dzień przerwy w ściganiu, więc załogi mają czas na zebranie sił przed startem do 8. Etapu Rajdu.