Jest moc, jest energia
Redaktor radiowy Piotr Stelmach, komentując koncerty, zwykł mówić: „Jest moc, jest energia!”. Gdyby przebranżowił się na dziennikarza motoryzacyjnego, po przejażdżce tym Raptorem zapewne powtórzyłby to samo.
Pisząc o Fordzie F-150 nie sposób nie wspomnieć, że jest to przedstawiciel najpopularniejszej w USA serii F. Samochód wciąż sprzedaje się jak świeże bułeczki, wciąż trafia w gusta i potrzeby przeciętnego Amerykanina. Wybór wydaje się zasadny, bo prawdziwa Ameryka nie mieści się w Nowym Jorku czy Los Angeles, ale gdzieś pomiędzy, na bezkresnych obszarach Kansas, Kentucky, Luizjany, Teksasu czy wreszcie Nevady. Tam właśnie pragmatyzm nakazuje wybrać pickupa.
W F-150 montowane są oczywiście benzynowe jednostki – V6 oraz V8. Niskie koszty paliwa nigdy nie motywowały Amerykanów do opracowywania bardziej oszczędnych silników. W tej kwestii Europa bardzo wyraźnie wyprzedziła technologicznie swoich kolegów zza Oceanu.
Obecnie ceny paliw w USA jeszcze bardziej spadły (procentowo bardziej niż na Starym Kontynencie).
Paradoks
Restrykcyjne i przestrzegane przez uczestników ruchu ograniczenia prędkości na amerykańskich szosach sprawiają, że trudno wykorzystać potencjał drzemiącej pod maską jednostki V8. Częstym widokiem jest auto napędzane potężnym motorem, a przy tym toczące się po asfalcie w ślamazarnym tempie. Mimo że amerykański rynek – z ekonomicznego punktu widzenia (bezsensowne przepalanie ogromnych ilości paliwa) – nie budzi podziwu, to jednak chyba każdy miłośnik motoryzacji chciałby mieć takie auto w garażu, tym bardziej Europejczyk, dla którego to odległy świat, który chciałby dotknąć.
W poniższym materiale prezentujemy Forda Raptora z typowo amerykańskim, mocnym motorem 6,2 V8.
Środek
Wnętrze drapieżnego Raptora nie zostało poddane modyfikacjom. Zapewnia ono typowo amerykański charakter. W środku jest przestronnie. Ogromna deska rozdzielcza bije rekordy masywności. Poziom wyposażenia nie przypomina tego, który można spotkać w starszych, typowo użytkowych pickupach. Jest niemal luksusowo.
Raptor
Za bazę do modyfikacji posłużył Ford F-150 z 2013 r. Jest to dwunasta generacja legendarnego modelu. Nadwozie niebieskiego pojazdu zostało pokryte farbą Line-X. Efekt jest więcej niż dobry. Samochód prezentuje się świetnie. Oprócz walorów optycznych, powłoka zmniejsza ryzyko uszkodzeń nadwozia.
Ponadto zderzaki zostały wzmocnione – element ADD. To samo spotkało podwozie. Pod spodem zainstalowano metalowe osłony silnika, skrzyni biegów oraz zbiornika paliwa (Truck Garage). Warto zwrócić uwagę na bak, który odznacza się pojemnością sięgającą niemal 140 l. Na dolnej skośnej części przedniego zderzaka wycięto przelotkę na linę wyciągarki (Warn). Na samym zderzaku, tuż pod orurowaniem zmieszczono wydajną, diodową szynę świetlną od Rigid Industries. Jej długość przekracza pół metra. Boczny dolny pas nadwozia został pokryty wzmocnionym natryskiem, co dodatkowo wpływa na redukcję możliwości uszkodzenia drzwi. Pod nimi znalazło się miejsce na niewielki próg.
Raptor został obuty w felgi ze stopów lekkich firmy Method (model Race 301). Obręcze wyposażono w beadlocki. Terenowy charakter auta uzupełniono o „emteki” Nitto Trail Grappler.
Kufer
Skrzynka została dość inwazyjnie zaaranżowana. Na pace zainstalowano wewnętrzną skrzynię z wysuwanymi szufladami – Truck Vault. Teoretycznie samochód został po części dostosowany do potrzeb myśliwego. W szufladach dostępne są przegródki, w których można przewozić sprzęt myśliwski (broń, sprzęt optyczny). Taka aranżacja skrzyni ładunkowej ułatwia przewożenie niewielkich elementów, ale redukuje całkowitą objętość przestrzeni bagażowej.
Rury
Tuż za tylną szybą, oddzielającą kabinę od świata zewnętrznego możemy dostrzec dużych rozmiarów orurowanie. Ma ono za zadanie zarówno usztywnienie całej konstrukcji, jak i wzmocnienie walorów wizualnych. Można ten element wykorzystać jako możliwość do montażu – na przykład – dodatkowego oświetlenia (tak jak w tym przypadku). Długość górnej, diodowej szyny Rigid wynosi jeden metr.
Podwozie
Patrząc na rozwiązanie podwoziowe zauważymy klasyczne dla pickupów zawieszenie. Z przodu widzimy w pełni niezależne zawieszenie, bazujące na podwójnych wahaczach. Z tyłu jest już nieco bardziej prymitywnie – klasyczne resory piórowe, amortyzatory połączone ze sztywnym rozwiązaniem. Zestaw zawieszenia uzupełniają sprężyny śrubowe (przód).
Nadwozie oparto na sztywnej wytrzymałej ramie. Mała elastyczność zapewnia wystarczający poziom bezpieczeństwa oraz możliwość montażu dodatkowego sprzętu.
Hydrauliczny układ hamulcowy korzysta z czterech wentylowanych tarcz hamulcowych obsługiwanych przez jednotłoczkowe zaciski (tył) lub dwutłoczkowe (tył). Pod tylną częścią nadwozia wygospodarowano miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe.
Układ napędowy *
Źródłem napędu jest najmocniejsza jednostka w tym modelu – V8 o pojemności 6,2 l. Jest to relatywnie prosta konstrukcja o dwóch zaworach na cylinder. Silnik zamontowany w aucie został wycofany z oferty trzynastej generacji Raptora. Zamiast tego klient dostanie pięciolitrowy motor V8. Może i downsizing to nie jest, ale jakiś krok w kierunku Europy został wykonany. Silnik 6,2 l współpracuje z automatyczną przekładnią o 6 przełożeniach.
Maksymalna moc wynosi ponad 400 KM i jest uzupełniana poprzez wysoki, ciężarówkowy moment obrotowy o wartości wynoszącej niemal 600 Nm.
Domyślnie testowy Ford Raptor jest obsługiwany poprzez tylny napęd. W razie potrzeby można ręcznie dołączyć przednią oś lub skorzystać z reduktora. Samochodem względnie łatwo można się poruszać – pomaga w tym wydajne, elektryczne wspomaganie układu kierowniczego. Masa własna pojazdu sięga niemal trzech ton, ale dzięki temu, co wypełnia przestrzeń pod maską nie jest ona odczuwalna. Po prostu – jest moc, jest energia!
Ford F-150 Raptor 6,2 l – dane techniczno eksploatacyjne
SILNIK
6,2 l: z zapłonem iskrowym, układ i liczba cylindrów – V8, 2 zawory na cylinder, wtrysk wielopunktowy, moc maksymalna – 411 KM przy 5 500 obr./min (93-oktanowe paliwo), maksymalny moment obrotowy – 589 Nm przy 4 500 obr./min (93-oktanowe paliwa), stopień sprężania – 9,8:1,
SKRZYNIA BIEGÓW
6-stopniowa, automatyczna, przełożenia: I – 4,17; II – 2,34; III – 1,52; IV – 1,14; V – 0,86; VI – 0,69; R – 3,40
SKRZYNIA ROZDZIELCZA
dwustopniowa, stały napęd tylnej osi, przednia oś dołączana „na sztywno”, przełożenie zredukowane
ZAWIESZENIE PRZEDNIE
niezależne, podwójne wahacze, amortyzatory, sprężyny śrubowe, Icon Dynamics Stage 2
ZAWIESZENIE TYLNE
zależne, resory piórowe, amortyzatory, elementy zawieszenia Icon Dynamics Stage 2
KOŁA
opony Nitto Trail Grappler M/T 35/12,5 R17, obręcze ze stopów lekkich – Method Race 301
UKŁAD HAMULCOWY
cztery wentylowane tarcze hamulcowe: przód – 351 x 34 mm, tył – 348 x 20 mm; ABS, zaciski przód/tył – dwutłoczkowe/jednotłoczkowe
UKŁAD KIEROWNICZY
zębatkowy, wspomaganie elektryczne
WYMIARY
rozstaw osi – 3 386, długość x szerokość x wysokość – 5 603 x 2 192 x 1 994 mm, rozstaw kół – 1 869 mm, długość skrzyni ładunkowej – 1 702 mm, szerokość skrzyni ładunkowej (pomiędzy nadkolami) – 1 270 mm, wysokość burty – 569 mm
MASY
masa własna – ok. 2 800 kg, ładowność – 440 kg, maksymalna masa przyczepy – 2 725 kg
Autor: Dima Kowaliow, zdjęcia: Truck Garage
Artykuł archiwalny z numeru 12/2014