Chevrolet Blazer K5 w wersji wojskowej, to auto praktycznie niespotykane na polskich drogach. Dzięki swojej wyjątkowości potrafi wzbudzić zainteresowanie. Wyglądem przypomina bardziej lekki czołg, aniżeli którąś z dzisiejszych nowoczesnych terenówek. Jednak pomimo gabarytów, dobrze spisuje się nawet w zatłoczonym mieście. Kłopotliwa jest jedynie wizyta w dużym centrum handlowym, gdzie przy wjeździe na parking obowiązuje ograniczenie wysokości.
Mocna maszyna
Może dziwić fakt, że samochód służy do jazdy na co dzień. Elektryczne szyby oraz lusterka, komputer pokładowy czy klimatyzacja – o wszystkich tych luksusach można zapomnieć wsiadając do Blazera. Założeniem konstruktorów było bezpieczne, bezawaryjne i w miarę możliwości ekonomiczne przemieszczenie się z punktu A do B. Kogoś kto pierwszy raz spotyka się z silnikiem Chevroleta – Detroit Diesel V8 o pojemności prawie 6 200 cm