OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Terenówki GMC

Długa historia

Na początku ubiegłego wieku Max Grabowsky założył firmę Rapid Motor Vehicle Company. General Motors, nowy potentat w branży motoryzacyjnej, nabył ją w 1909 roku, po wyprodukowaniu kilku pierwszych ciężarówek. W tym samym roku została kupiona również druga niezależna firma: Reliance Motor Car Company. Po ich połączeniu powstała General Motors Truck Company, firma znana dziś jako GMC.

W 2020 roku minęła 118. rocznica jej utworzenia i ciągłej produkcji szerokiej gamy samochodów ciężarowych, dostawczych, autobusów i różnej wielkości SUV-ów.
Od początku swojej działalności firma korzystała z najnowocześniejszych rozwiązań w konstrukcji samochodów ciężarowych. Były wśród nich samochody elektryczne, pompowane opony, nowoczesne silniki, 7-biegowe skrzynie biegów, tandemowe napędzane osie i w końcu napęd na cztery koła. Już w latach 30-tych GMC produkowało ciężarówki z bliźniaczymi tylnymi mostami napędowymi. Natomiast jednym z pierwszych pojazdów z napędem na cztery koła firmy GMC była wyprodukowana w 1936 roku dla amerykańskiej armii ciężarówka o ładowności 1-1/2 tony.

1948 GMC FC-101 Half-Ton Pickup Truck

1936 Chevrolet Suburban Carryall – Yukon XL swoich korzeni powinien szukać w latach 30. ubiegłego wieku. Do 2000 r. obowiązywała nazwa modelowa – Suburban

GMC Suburban

Rok później w ofercie GMC pojawił się protoplasta dzisiejszych dużych SUV-ów. Był to przejęty od marki Chevrolet Suburban Carryall – lekki samochód dostawczy. Pojazd ten pojawił się w ofercie Chevroleta w 1933 roku, ale dopiero w 1937* rozpoczął swoją karierę pod znaczkiem GMC.

GMC Suburban z 1937 roku. Produkcja wersji Carryall tak naprawdę rozpoczęła się dwa lata wcześniej, tyle, że z logotypem Chevroleta

Od tej pory większością małych pojazdów produkowanych pod marką GMC były rozmaite konstrukcje koncernu General Motors oferowane najczęściej jako Chevrolety. Zwyczaj ten obowiązuje do dziś i również obecnie lekkie pojazdy z napędem na cztery koła oferowane przez GMC mają swój odpowiednik w pojazdach marki Chevrolet.

Chluba amerykańskiej motoryzacji. Suburban w latach 50. miał wzięcie i trudno się dziwić – to piękne auto

Dopiero jego piąta seria, wprowadzona na rynek w 1955 roku, dwa lata później otrzymała w jednej z wersji napęd na cztery koła. Pojazd ten napędzany był dwoma typami silników: rzędowymi szóstkami i widlastymi ósemkami. W tamtych czasach często występowały różnice w stosowanych silnikach między markami należącymi do koncernu GM. Chevrolet stosował jeden z pierwszych amerykańskich „small bloków” Chevroleta model 265 V8 (poj. 4,3 l) o mocy 145 KM, później zastąpiony większym 283 V8 (poj. 4,6 l) i mocy 155 KM, opartym na projekcie Pontiaca, podczas gdy GMC od początku używało silników konstrukcji Pontiaca. Suburban był typowym na owe czasy dużym pojazdem o nadwoziu kombi, mogącym przewieźć nawet do kilkunastu pasażerów. Produkowano go w wielu wersjach nadwoziowych, z tylnymi drzwiami otwieranymi na boki lub dużą klapą. Ciekawostką jest, że wszystkie pojazdy posiadały tylko pojedyncze drzwi z boku.

GMC Suburban z 1957 r. z zamkniętym dwudrzwiowym nadwoziem typu kombi. Sprawdzało się na co dzień, jak i na weekenowych polowaniach

Dopiero zmiany stylistyki i konstrukcji pojazdów w latach 60. przyniosły zupełnie nowy model Suburbana (szóstą serię), która otrzymała fabrycznie montowany napęd na cztery koła. Do napędu stosowano różne silniki: rzędowe 6-cylindrowe o pojemnościach od 3,8 do 4,8 l, oraz V-ósemki „small block”, 283 i 327 cali sześciennych. W tej serii, inaczej niż u Chevroleta, modele GMC napędzane były ciekawymi, opracowanymi przez własnych inżynierów silnikami V6 o nietypowym kącie rozwarcia 60°. Silniki te miały pojemność 305 cali sześciennych (5,0 l) i moc 150 KM. Pochodziły one z lekkich ciężarówek GMC, a ich największa wersja miała 478 cali sześciennych (7,8 l) i 254 KM. Pojazdy pierwszych serii miały 3- lub 4-biegowe skrzynie manualne lub automaty Hydra Matic lub Powerglide.

Na siódmej generacji Suburbana zakończyły się półokrągłe kształty nadwozia. W latach 70. przyszedł czas na „kwadraciaki”

Siódma generacja Suburbana miała premierę w 1967 r. Auta były dostępne z napędem 2WD i 4WD

Siódma generacja produkowana była dość krótko, bo tylko pomiędzy 1967 a 1972. Poza zmianami stylistycznymi przodu, cechą charakterystyczną tej serii były podwójne drzwi boczne od strony pasażera. Silniki i skrzynie biegów pochodziły z poprzednich wersji.

Ósma odsłona Suburbana oficjalnie zakończyła „karierę” w 1991 r. Jednak sprzedaż w Brazylii trwała jeszcze 5 lat

Następna, ósma generacja to najdłużej (18 lat) produkowana seria. Podstawą do jej stworzenia było podwozie i rama nowych pick-upów serii C/K. Seria ta nazywana przez użytkowników „Rounded-Line” („Zaokrąglone linie”) charakteryzowała się nowoczesnymi rozwiązaniami, zarówno jeśli chodzi o stylistykę, jak również kwestie techniczne. Po raz pierwszy pojazdy tej klasy były testowane w tunelu aerodynamicznym. Nowa była skrzynkowa rama wykonana ze specjalnej, wzmocnionej stali. Na nowo opracowano zawieszenie. Nowością były także tarczowe hamulce, nowoczesne wyposażenie wnętrza. Po raz pierwszy w samochodach tej serii zastosowano po dwoje drzwi z boków pojazdu, podwójną klimatyzację i relingi dachowe. Podstawowym silnikiem była V8 o pojemności 350 cali sześciennych, a opcją była 400. Pojawił się też olbrzymi, bo o pojemności aż 454 cali sześciennych (7,4 l) „big block”, który praktycznie do końca XX wieku był największym silnikiem stosowanym w Suburbanach. Po raz pierwszy też pojazd ten otrzymał silnik Diesla. W 1982 roku w samochodzie pojawił się Detroit Diesel V8 o pojemności 6,2 l (379 cali sześciennych) o niewielkiej mocy równej 130 KM i równie kiepskim momencie obrotowym wynoszącym 325 Nm. Silnik ten był solidny, zbudowany w całości z żeliwa, wolnossący i miał za zadanie stosunkowo mało palić. W Ameryce wersja ta była mało popularna, natomiast kiedy Suburban był oferowany w Europie, był to jego podstawowy silnik. Samochód cieszył się dużym powodzeniem i przez wiele lat był jednym z najlepiej sprzedających się modeli GMC.

 

Ostatnią wersją Suburbana, oferowaną przez GMC, była pokazana w 1992 roku seria oparta na „płycie podłogowej” nazywanej GMT-400. Opracowana kilka lat wcześniej dla dużych pick-upów, dopiero po kilku latach ich produkcji doczekała się zastosowania w Suburbanie. Silniki benzynowe pozostały bez zmian (jakkolwiek zostały zmodernizowane, otrzymując wtrysk paliwa, katalizatory i inne nowocześniejsze rozwiązania), natomiast słabiutkiego (choć niezniszczalnego) diesla zastąpił jego młodszy brat 6,5 l Turbo Diesel V8. Silnik ten pomimo znacznego wzmocnienia poprzez powiększenie pojemności i dodanie turbosprężarki nadal nie mógł równać się mocą z silnikami Forda czy Cumminsa. Był jednak od nich o wiele trwalszy i bezawaryjny, uchodząc za prawdziwego woła roboczego. O jakości tych silników może świadczyć fakt, iż obie wersje, zarówno 6,2 l jak i 6,5 l turbo, były i są stosowane do napędu wojskowego samochodu terenowego HMMWV, czyli popularnego Hummera. Oprócz nowego silnika pojazdy dostały niezależne przednie zawieszenie oparte na drążkach skrętnych (dla modelu 4WD) i w trakcie kolejnych lat produkcji doczekały się wielu modyfikacji, np.: poduszka powietrzna kierowcy (1995), silniki generacji Votrec i elektrycznie dołączany przedni napęd (1996), poduszka powietrzna pasażera (1997) a na koniec immobilizer, opcjonalny stały napęd 4WD, nową generację poduszek powietrznych, zmodyfikowaną skrzynię biegów (1998).
Po wprowadzeniu w 2000 roku nowej, dziesiątej generacji pojazdu, nazwa Suburban zniknęła z katalogów GMC i została zastąpiona nową GMC Yukon XL. Pomimo podobieństwa do Chevroleta pojazd ten był traktowany jako znacznie różniący się wyposażeniem i wyglądem model.

GMC Jimmy

Jimmy (1970 r.) to skrócona wersja starszego brata Suburbana. Mniejsze wymiary bardziej zachęcały do jazdy po bezdrożach

W 1970, rok później niż Chevrolet, GMC wprowadził na rynek swoją wersję „małego” SUV-a full size, czyli modelu K5 Blazer. Tak naprawdę była to skrócona wersja Suburbana, posiadająca tylko jedną parę drzwi z boku, oraz zdejmowaną (do 1992) nadbudówkę tyłu nadwozia wykonaną z tworzywa sztucznego. Jimmy przechodził kolejne modyfikacje i kolejne serie podobnie jak jego większy brat. W odróżnieniu od niego częściej posiadał zmieniane wersje, większą gamę silników, szczególnie mniejszych rzędowych szóstek o pojemności od 4,1 l. Pierwsza seria, po dwóch latach produkcji, została zastąpiona drugą i jednocześnie ostatnią. Oparta na tej samej platformie GMT400, poza większą gamą silników i krótszym 2-drzwiowym nadwoziem, przejęła od niej prawie wszystko. W latach 1983-1987 produkowana była wersja wojskowa* tego pojazdu oznaczona M1009 CUCV.

W porównaniu do wersji cywilnej zmiany ograniczały się do usunięcia klimatyzacji, wzmocnienia zawieszenia, podwojenia liczby alternatorów i akumulatorów (co dawało mieszaną 24/12 V instalację elektryczną) i wojskowego malowania. Wszystkie te pojazdy napędzał tylko jeden silnik: Diesel 6,2 l.

Następna, trzecia seria Jimmy’ego nie powstała, bo GMC zmieniło w 2000 roku nazwę serii na Yukon i od tej pory jedynym Jimmym w ofercie pozostał przez kilka następnych lat jego mniejszy brat GMC S-15 Jimmy.

GMC S-15 Jimmy

GMC Jimmy S-15 bazował na platformie GMT330 – tak samo jak Chevrolet Blazer. Z rozwiązania korzystał także Opel Blazer oraz Oldsmobile Bravada

Produkcja tych pojazdów klasyfikowanych w USA jako „mid-size” (średnie) rozpoczęła się w 1983 roku i trwała w Ameryce do 2001. S-15 w nazwie wzięło się z tego, że bazą do opracowania pojazdu był pick-up S-15, oferowany przez GMC. Seria ta bazowała na platformie oznaczonej GMT330, tak jak Chevrolet S-10 Blazer, ale też Oldsmobile Bravada, a nawet Opel Blazer. Pojazdy te produkowane były w kilku fabrykach na terenie Stanów Zjednoczonych, Wenezueli, Indonezji i w Brazylii, gdzie produkcja pod marką Chevrolet przetrwała do 2012 roku. W latach 1996-1998 odbywał się również montaż Chevroletów Blazer w miejscowości Jełabuga w Republice Tatarstanu w Rosji. Jimmy, bo od 1992 roku zrezygnowano z przedrostka S-15, miał dwie serie produkcyjne: pierwszą produkowaną w latach 1983-1995 i drugą od 1995 roku do ostatecznego zakończenia produkcji.
Na początku produkcji pojazd oferowany był tylko jako 2-drzwiowy, lecz od 1991 dostępna była również wersja 4-drzwiowa posiadająca wydłużony o 165 mm rozstaw osi. Pierwsza seria napędzana była dużą różnorodnością silników. Choć podstawową jednostką napędową był czterocylindrowy 2,0 l silnik OHV o mocy 83 KM, a silnik V6 o pojemności 2,8 l i mocy 110 KM był dostępny w opcji, to ze względów na regulacje dotyczące emisji spalin w Kalifornii oferowane były tam pochodzące od Isuzu czterocylindrowe jednostki: benzynowa o pojemności 1,9 l i diesel o pojemności 2,2 l i mocy 58 KM. Po dwóch latach produkcji wszystkie te 4-cylindrowe silniki zostały zastąpione jednym, większym, benzynowym o pojemności 2,5 l, a w 1988 mały silnik V6 został zastąpiony większym, bazującym na „small blocku” V8, sześciocylindrowym, o pojemności 4,3 l, o mocy 150 KM. Silnik ten był jedynym źródłem napędu drugiej serii pojazdów. W trakcie produkcji samochody pierwszej serii poddawane były wielu modyfikacjom. Jedną z nich było wprowadzenie w 1992 roku elektrycznego sterowania napędem 4WD (w opcji) i standardowego układu ABS.
Druga seria pokazana w 1995 roku zdobyła zaszczytny tytuł „Truck of the Year” przyznawany w Ameryce przez magazyn Playboy. Samochód został powiększony, oferując pasażerom więcej miejsca i luksusu. Linie złagodniały, a wyposażenie wzrosło. W 1997 zrezygnowano ze standardowo stosowanego ręcznego włączania napędu 4WD i wszystkie modele miały od tej pory włączanie elektryczne. Pojazd oferowany był przez GMC w kilku wersjach wyposażenia, od najsłabszej SL, poprzez SLS, SLE, SLT, do wersji GMC Envoy, która choć z początku była najbardziej luksusową wersją Jimmy’ego, po zmianie platformy przekształciła się w zupełnie inny nowy model. Dla uczczenia 30-lecia nazwy „Jimmy” pojawiła się, niewiele różniąca się od Envoy’a wersja Diamond Edition, która była ukoronowaniem wielu lat produkcji pojazdów o tej nazwie.

GMC Typhoon

Ciekawą, sportową wersją małego Jimmy’ego był model Typhoon. Pojazd ten bazujący na modelu z 1991 roku został wyprodukowany w latach 1992-1993 w ilości 4 697 egzemplarzy. Samochód ten jest do dziś uważany za jeden z najlepiej przyspieszających aut terenowych na świecie, zdolny osiągnąć 5,3 s w przyspieszeniu od 0-60 mph (0-96 km/h) i przejeżdżający ¼ mili w czasie 14,1 s z końcową prędkością 153 km/h. Aby osiągnąć takie wyniki, standardowy silnik V6 pojazdu o pojemności 4,3 l został wyposażony w potężną turbosprężarkę typu Mitsubishi TD06-17C, intercooler woda-powietrze Garretta, oraz przepustnicę o średnicy 48 mm i system paliwowy od silnika V8 z Corvetty. To dało oficjalnie 280 KM i 488 Nm momentu obrotowego, choć niektóre fabryczne Typhoony osiągały na hamowni moc ponad 300 KM. Aby tą moc przenieść na koła, zastosowano 4-biegową automatyczną skrzynię typu 4L60 i stały napęd na cztery koła firmy BorgWarner rozdzielający moment obrotowy w stosunku 35% – przednie koła i 65% – tylne koła. Oczywiście „przy okazji” powiększono hamulce, usztywniono zawieszenie i w tylnej osi zastosowano powietrznie regulowane samopoziomujące zawieszenie.

Warto wspomnieć, że jeden z Typhoonów bierze udział w Polsce w wyścigach na ¼ mili i po gruntownych modyfikacjach przez zespół DUNLOP NO LIMIT VTG Racing Team osiąga szacowaną moc 1 234 KM i moment obrotowy 1 408 Nm. Obecnie najlepszy czas przejazdu tego pojazdu wynosi 8,88 s. Jednak do jego napędu użyto zmodyfikowanego silnika V8 GM o pojemności 6,3 l (400 cali sześciennych).

Opisane powyżej pojazdy zapoczątkowały rozwój SUV-ów GMC i przez wiele lat były ozdobą nie tylko salonów samochodowych, ale i zwykłych dróg. W Stanach auta te cieszyły się dużą popularnością wśród kierowców dużych ciężarówek oferowanych przez GMC, którzy po pracy znów wsiadali w samochody swojej ukochanej firmy. Pojazdy charakteryzowały się solidną budową, ramową konstrukcją i dużą wytrzymałością. Zmiany na początku XXI wieku spowodowały powstanie nowych typów pojazdów, już nie tak klasycznych, ale na pewno ciekawych. Im to zostanie poświęcona druga część artykułu.

Autor: Wojciech Buczek, Zdjęcia: GMC, Chevrolet

Artykuł archiwalny z numeru 5/2013

...a może to też Cię zainteresuje: