m w dziesiątkę. Nowszy i większy TdV8 4.4L polepszył i tak już dobrą sytuację.
Premiera najnowszego L405 tuż tuż. I widzimy, że historia zatoczyła koło. Pod maską Range Rovera ląduje „mały”, sześciocylindrowy diesel. W dobie downsizingu takie posunięcie nie powinno specjalnie dziwić. Najważniejsze, że oferta silnikowa wciąż zawiera pozycję4.4 LV8 Diesel. Oba silniki doładowane są dwiema turbosprężarkami. Podczas normalnej, nie obciążającej silnika jazdy, aktywna jest tylko jedna, średniej wielkości turbosprężarka o zmiennej geometrii kierownicy spalin. Przy wyższych prędkościach obrotowych, do „zabawy” przyłącza się mała, charakteryzująca się niewielką bezwładnością, druga turbosprężarka. Obie zamontowane są na dwóch kolektorach wylotowych, a te połączone są przewodem balansowym wyrównującym ciśnienie spalin.
W przyszłym roku w gamie silnikowej najprawdopodobniej pojawi się hybrydowa konfiguracja. Silnik wysokoprężny (jeszcze nie wiadomo który) zostanie sparowany z jednostką elektryczną. W gamie jednostek napędowych – do wyboru, do koloru.
Benzyna
Wśród silników benzynowych rewolucji nie ma. W ofercie pozostaną sprawdzone, aksamitnie pracujące V-ósemki o pojemności5 l. Słabszy 32-zaworowy silnik generuje375 KMprzy 6 500 obr./min. Jego mocniejsza wersja, po naprężeniu „bicepsa” przekazuje na koła 510 koni (przy 6 000 – 6 500 obr./min). Jest ona wspomagana przez sprężarki Vortex firmy Eaton. Zarówno z jednym, jak i z drugim silnikiem, współpracuje ośmiostopniowa, automatyczna skrzynia biegów ZF 8HP70. W przypadku „benzyniaków” zastąpi ona dotychczas montowaną w tych wersjach przekładnię – ZF 6HP28.
Nowa/stara skrzynka 8HP70 posiada osiem blisko siebie umieszczonych przełożeń. Ich zmiana jest prawie niewyczuwalna. Producent pokusił się o zmierzenie szybkości działania przekładni – każda zmiana biegu zajmuje „maszynce” 200 milisekund. W standardowym wyposażeniu znajdzie się wielofunkcyjna kierownica, która pozwoli na manualną, sekwencyjną zmianę przełożeń. Skrzynia biegów waży90 kg.
Inżynierowie z ZF przyłożyli się do ekonomii jazdy. Podczas normalnej jazdy, skrzynka zapewnia pracę silnika na możliwie niskich prędkościach obrotowych. Podczas jazdy w niskich temperaturach, skrzynia dąży do selekcji niskiego biegu, co przekłada się na wyższe obroty silnika i jego szybsze dogrzanie. Po osiągnięciu optymalnej temperatury, przekładnia wraca do normalnego, oszczędnego trybu pracy.
Nowości
Zmiany nie ominęły także napędu. Chodzi tu dokładnie o układ Terrain Response. Już dotychczas oferowany Range Rover otrzymał kilka modyfikacji systemu TR. W 2010 roku do układu dodano tryb Sand Launch Control i usprawniono funkcję Gradient Release Control. L405 kryje na pokładzie drugą generację Terrain Response. Użytkownik będzie mógł wybrać jeden z pięciu podstawowych trybów jazdy: General (tryb normalny), Grass/Gravel/Snow (trawa, żwir, śnieg), Mud/Ruts (błoto/koleiny), Sand (piasek) oraz Rock Crawl (skały i kamienie). Układ wspomaga kierowcę poprzez optymalne sterowanie pracą silnika, skrzyni biegów, modułów elektronicznych oraz mechanizmu różnicowego. TR II zapewni kierowcy także dodatkową pomoc. Należy do niej stałe dostarczanie informacji o dobraniu zbyt niskiego przełożenia do panujących warunków jazdy. Ponadto, jeśli sensory wykryją na drodze zbyt wysoką przeszkodę, wówczas z „automatu” prześwit zostanie zwiększony.
Uzupełnieniem TR II jest pakiet już nam znanych, elektronicznych „pom