OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Przyczepa Nissan x Opus

Koncepcja na baterie

Czy Nissan zaczął robić przyczepy? Nie, ale dysponuje wycofanymi z eksploatacji bateriami pochodzącymi z pojazdów elektrycznych. Najczęściej baterie te, choć nie trzymają parametrów odpowiednich do napędu, nadają się do dalszego wykorzystania. Jedną z propozycji zastosowań jest użycie ich do zasilania przyczepy stworzonej we współpracy z firmą Opus.

Pomysł, by wykorzystać baterie wycofane z motoryzacyjnej eksploatacji, nie jest nowy. Producenci muszą myśleć o tym, jak poradzić sobie z rosnącą wraz z popularnością elektromobili liczbą baterii. Ich złomowanie jest rozwiązaniem ostatecznym i nieco kłopotliwym. Ogniwa trafiają więc do domowych instalacji, gdzie stają się zasobnikami współpracującymi z odnawialnymi źródłami energii lub gdzie są wykorzystywane jako zasilanie awaryjne, co ma swoje uzasadnienie w związku z rosnącymi przeciążeniami sieci energetycznej i dużym ryzykiem blackoutów. Nowe życie ogniw nie musi być jednak ograniczone do pracy stacjonarnej – baterie mogą sprawdzić się też w miejscach bez dostępu do sieci, np. w przyczepach kempingowych. Tak wyposażoną przyczepę zaprezentowano podczas ostatniej wystawy The Caravan, Camping and Motorhome Show w Birmingham.

Przyczepa w trybie transportowym nie ogranicza widoczności i pozwala na łatwą obsługę bagażników dachowych

Moduł

Sercem systemu zasilania jest moduł Nissan Energy ROAM zamknięty w odpornej na warunki pogodowe obudowie. Zawiera on baterię odzyskaną z Nissana Leaf pierwszej generacji oraz niezbędną elektronikę. Możliwości energetyczne układu mają pozwolić na tygodniowy pobyt off-line, ale pod warunkiem doładowania z paneli słonecznych. Pojemność baterii litowo-jonowej wynosi 700 Wh, zaś maksymalna moc sięga 1 kW – nie wydaje się to zbyt wiele, ale ma ona służyć jedynie do zasilania energooszczędnego sprzętu kempingowego. Inwertor zapewnia prąd zmienny o napięciu 230 V oraz stały o napięciu 12 V lub 5 V (gniazda USB). Niskie napięcie wyjściowe pozwala np. na podładowanie pokładowego akumulatora samochodowego. Po stronie wejściowej modułu można ładować ze zwykłej sieci lub wspomnianych paneli. Powierzchnia i wydajność paneli pozwala na pełne podładowanie w trakcie słonecznego dnia i dobrej orientacji w ciągu 4 godzin.

Moduł energetyczny można swobodnie transportować i używać niezależnie od przyczepy

Dostęp do modułu jest bardzo wygodny

Możliwości zasilania oferowane przez moduł Nissana obejmują 230V, 12 V i 5 V

Ważnym elementem infrastruktury energetycznej są moduły fotowoltaiczne

Mobilność

Bardzo ważną cechą modułu jest jego mobilność – ciężar i wymiary pozwalają na wymontowanie z przyczepy i używanie poza nią, dzięki czemu akumulator można stosować jako ruchome awaryjne źródło zasilania, np. w domu, ale także w lokalizacjach bez łatwego dostępu do sieci (w ogrodzie czy na budowie). Jeszcze inną korzyścią wynikającą z mobilności jest łatwość doładowań – zamiast wozić całą przyczepę, można wymontować moduł i zabrać go ze sobą do zelektryfikowanego miejsca w celu szybkiego podładowania siecią 230 V. Pełne naładowanie modułu może wtedy zająć godzinę – nie jest to rewelacyjny wynik, ale akceptowalny nawet w sytuacjach awaryjnych.

Przyczepa

Projektanci przyczepy nie poprzestali na skorzystaniu z innowacyjnego modułu zasilania – w całym projekcie zastosowano wiele nieszablonowych rozwiązań. Chociaż przyczepa w stanie złożonym może przypominać inne tego typu konstrukcje, to kryje w sobie sporo nowinek i innowacji. Zamiast najczęściej stosowanych pokryw na zawiasach czy teleskopach do stworzenia przestrzeni mieszkalnej wykorzystano powietrze – sprężone powietrze*.

Technologię pneumatycznego stelaża wykorzystuje się w przyczepach Opus Air już od 2017 roku.

Dzięki temu po rozłożeniu górnych pokryw wspomaganymi siłownikami gazowymi użytkownik nie musi zmagać się z oporem stelaża – robi to za niego pokładowy kompresor, zasilany oczywiście z modułu energii. Napompowanie pneumatycznego stelaża zajmuje jedynie 90 sekund – po tym czasie można korzystać z obszernego wnętrza (wysokość sklepienia wynosząca 2,5 m to wynik bezkonkurencyjny wobec zwykłych przyczep). Wprawdzie brakuje poczucia bezpieczeństwa, które zapewniają sztywne ściany, ale poziom cywilizacyjny jest znacznie wyższy niż wewnątrz rozbitego na ziemi namiotu. Nie znaczy to jednak, że w przyczepach Opus całkiem zrezygnowano z rozwiązań namiotowych. Można z nich skorzystać w wersjach o maksymalnej powierzchni uzyskanej właśnie instalacją przedsionka, w którym może nocować do 4 osób. W przypadku konfiguracji wnętrza bez kontaktu z gruntem na pokładzie wygodnie rozłoży się nawet 6 osób.

Wyposażenie

Przeznaczenie przyczepy nie może oczywiście ograniczać się jedynie do funkcji noclegowej. Przemyślna konstrukcja wnętrza obejmuje także wyposażenie gastronomiczne – składa się na nie lodówka, przenośna kuchenka mikrofalowa oraz dwupalnikowa kuchenka gazowa. Zaplecze gastronomiczne obejmuje także zlew ze zbiornikami wody czystej i brudnej, a higieniczne pozwala na skorzystanie z chemicznej toalety.
Na liście mebli znajduje się stół z miejscami siedzącymi, ale propozycja aktywności nie obejmuje jedynie biesiadowania*.

„Jasność” zapewnia integralne oświetlenie LED-owe.

Jeżeli użytkownikom przyczepy znudziło się już podziwianie piękna przyrody, mogą rozwinąć ekran i wyświetlić filmy z projektora. Wszystko to przewidziano na etapie projektu, dzięki czemu podróżni nie muszą biedzić się z szukaniem miejsca do podwieszenia ekranu i bezpiecznej instalacji sprzętu.

Dla niewolników współczesnych technologii równie istotny jest dostęp do internetu – tego nie można było więc pominąć. Przyczepa dysponuje własnym łączem internetowym i hotspotem wi-fi, który może obsługiwać do 10 urządzeń.

Można przypuszczać, że dzielność terenowa przyczepy jest nieco wyższa niż holownika na zdjęciu

Wersja podstawowa zapewnia nocleg dla 4 osób

Mimo niewielkiej powierzchni „zabudowy” wysokie wnętrze pozwala na wygodny nocleg i biwakowanie w komfortowych warunkach

Cena zalet

Przyczepa – jak przystało na ekologiczną nowinkę – nie jest tania. Cennik zaczyna się od kwoty 18 tysięcy euro, ale można przypuszczać, że znajdą się zainteresowani. Efekt współpracy Nissana i Opusa, oprócz modnego ekologicznego przesłania, ma praktyczne zalety. Wynikają one między innymi z użytych rozwiązań konstrukcyjnych. Rezygnacja ze sztywnego poszycia całości pozwoliła na zmniejszenie wagi do 800 kg i obniżenie środka ciężkości, co ma szczególne znaczenie w przypadku on- i off-roadowej eksploatacji, nawet uwzględniając ograniczenia wynikające z użycia małych kółek (185/70 R13, ale z terenowym bieżnikiem).

Konstrukcja przyczepy jest dziełem firmy Opus, Nissan stworzył i zainstalował moduł zasilający

Złożona przyczepa ma wysokość 120 cm, co w przypadku osobówek lub crossoverów może ograniczać widoczność, ale dla klasycznych terenówek raczej nie będzie stanowiło szczególnego utrudnienia podczas cofania. Niewielka wysokość „dachu” złożonej przyczepy pozwala na łatwe wykorzystanie go do transportu dodatkowego wyposażenia sportowego – powstała w ten sposób platforma może unieść dwa rowery lub kajak, nie przekraczając ograniczenia obciążenia wynoszącego 75 kg. W zależności od wymagań klienta homologacja przyczepy może ograniczać ładowność do 100 kg, ale maksymalna sięga nawet 700 kg – DMC wyniesie wtedy jedynie półtorej tony. Takie obciążenie spokojnie powinna przyjąć solidna konstrukcja oparta o aluminiową ramę i warstwowe panele. Na materiał podłogi wybrano 10-warstwową sklejkę wodoodporną pokrytą winylem.

autor: Michał Pierewicz, zdjęcia: producent

Artykuł archiwalny z numeru 4/2019

...a może to też Cię zainteresuje:

AKADEMIA 4x4 - SKLEP.OFF-ROAD.PL
MAGAZYN OFF-ROAD PL
PRZYGODY