Wczesnym popołudniem na bazie rajdu do walki stanęło ok.40 ekip. Po wstępnej selekcji aut przez Komandora rajdu w najbardziej obleganej klasie Turystycznej pozostało 5 ekip, resztę przeniesiono do Wyczyny lub Extremy. Zapisy rozpoczęto o 11,po których zaczęło się plombowanie samochodów i oficjalny przejazd korowodem przez ulice Miłosławia.
Mieszkańcy i turyści mieli nie lada atrakcje widząc naraz tyle aut terenowych jadących w kolumnie. Po przejeździe uczestnicy zostali ustawieni według numerów startowych do prologu, który to ustalał kolejność startował do odcinku leśnego. Równo o 15 ruszyły pierwsze drużyny składające się z kilku aut. Większość uczestników nie miało okazji brać udziału w rajdzie odbywającym się w nocy, co skutkowało kilkoma niebezpiecznymi sytuacjami. Trasy Turystyczna i Wyczynowa zostały poprowadzone tymi samymi ścieżkami, różniły się tylko umieszczeniem pieczątek. Stopień trudności w klasie Extrem można było ocenić po ilości pecha jaki prześladował niektóre z załóg, doszło tam do 2 efektownych rolek oraz do pożaru jednego z aut. Uczestnicy kategorii która z nazwy miała być turystyczna, mieli nie lada problem pokonując torfowisko na typowo szosowych oponach gdzie koło MT mogło by mieć problem z przejazdem. Ale waleczność tych załóg udowodniła że nawet seryjnym samochodem można się świetnie bawić. Klasa Extrem wymagała od ekip bardzo dużego zgrania pilota z kierowcą chociażby podczas pokonywania trudnego technicznie a za razem długiego trawersu, na którym balans pilota odbywał dużą role. Czas przeznaczony na przejechanie całego rajdu wynosił 7 godzin, natomiast dla auto z wyciągarką mechaniczna limit skrócono do 5 godzin. Pierwsze ekipy zjechały do hotelu ok.22 gdzie powoli zaczynała się impreza integracyjna, prowadzona przez ekipę komików. W trakcie konkursów integracyjnych nastąpiło rozdanie pucharów oraz pamiątkowych medali. Całość zabaw trwała do późnych godzin nocnych.
{gallery}jeep_puchar/galeria/{/gallery}