NAC Rally Team na starcie East African Safari Classic Rally 2015

Obaj są specjalistami od off-roadu, a jednak najbliższy tydzień spędzą w kabinie tylnonapędowego Mercedesa 450 SLC. Paweł Molgo i Piotr Domownik, czyli aktualny oraz były mistrz Polski w rajdach terenowych, połączyli siły, by zmierzyć się z legendą Rajdu Safari. 19 listopada rozpoczęli walkę w East African Safari Classic Rally 2015 – tygodniowym maratonie, którego trasa wiedzie po drogach (i bezdrożach) Kenii i Tanzanii.

Rajd Safari, który organizowany był w latach w latach 1953-2008 na wschodzie Afryki, przyciągał na start najlepszych kierowców świata – jego zwycięzcami byli m.in. Ari Vatanen, Carlos Sainz, Tommi Mäkinen, Richard Burns i Colin McRae. Zawody przez wiele lat (aż do 2003 roku) umieszczone były w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata, a potem Rajdowych Mistrzostw Afryki. Po raz ostatni Rajd Safari został rozegrany w roku 2008; odtąd jego tradycję kontynuują organizatorzy East African Safari Classic Rally, który odbywa się cyklicznie co dwa lata.
– Niepewni, czy otrzymamy zgodę na start, skierowaliśmy oficjalne zapytanie do dyrektora zawodów – opowiada Paweł Molgo, lider NAC Rally Team, dwukrotny zwycięzca Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. – Impreza jest bardzo elitarna; zawodnicy z reguły otrzymują zaproszenia, a z Polski nikt jak dotąd w niej nie startował. Bardzo się ucieszyliśmy, gdy dostaliśmy pozytywną odpowiedź, która dała nam zielone światło do rozpoczęcia przygotowań. O starcie w klasycznym Rajdzie Safari marzyłem od dawna, bo są to zawody, które idealnie łączą moje pasje. Teoretycznie jest to bowiem rajd płaski dla samochodów zabytkowych z napędem na jedną oś, ale specyfika terenu wskazuje, że tak naprawdę jest to prawdziwy maraton cross-country, który nierzadko zamienia się w soczystą przeprawówkę.

 

 
W „klasycznym” Safari do startu dopuszczone są samochody wyprodukowane przed 1978 rokiem lub nieco młodsze, ale których konstrukcja nie zmieniła się od daty granicznej. W zawodach dominują więc Porsche 911, Datsuny 260 i Fordy Escorty. Wymogi te spełnia jednak również Mercedes 450 SLC 5.0 z roku 1979, dumnie noszący tabliczkę z trzysetnym numerem produkcji, który z USA sprowadzony został do warszawskiego serwisu NAC Rally Team. Podczas trwającej wiele miesięcy przebudowy auto z wersji cywilnej przekształciło się w rajdową, gotową, by stawić czoła Afryce.
Do Kenii samochód wysłany został już we wrześniu. Po blisko miesięcznej podróży dotarł bez przeszkód do portu w Mombasie, gdzie kilka dni temu wylądował również samolot z członkami NAC Rally Team. Ostatnie dni Polacy spędzili na testach i przygotowaniach do startu. – Jestem lekko przerażony! – komentuje Paweł Molgo. – Tu potrzebna jest raczej Toyota Land Cruiser, a nie Mercedes. Jazda po kenijskich drogach to stuprocentowy off-road: z hopami, kamieniami, błotem i przejazdami przez rzeki. Trasa niczym nie różni się od tych, z którymi mierzymy się w rajdach terenowych. Poznaliśmy już naszych konkurentów, którzy sprawiają wrażenie bardzo mocnych. Auta tylko z pozoru wyglądają na historyczne, ale pod ultralekkimi karoseriami kryją silniki Cosworth i amortyzatory Reiger. Niełatwo będzie nawiązać z nimi rywalizację.
East African Safari Classic Rally 2015 wystartował w czwartkowy poranek (19 listopada) w Mombasie. Przed zawodnikami osiem dni zmagań, w czasie których pokonają trasę o długości aż 4100 kilometrów. – Rajd zapowiada się fascynująco. Oby nasz samochód w biało-czerwonych barwach dojechał do mety, bo taki jest nasz cel! – mówi Paweł Molgo. Zawodnicy NAC Rally Team walczyć będą nie tylko o wynik sportowy, ale zdeklarowali również, że za każdy przejechany kilometr przekażą 10 zł na świąteczne prezenty dla podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.

DOC PDF TXT

www.nacrallyteam.pl

...a może to też Cię zainteresuje: