OFF-ROAD PL MAGAZYN 4x4 | CHALLENGE&INDEPENDENCE
Search
Logo OFF-ROAD.PL magazyn 4x4

Hołek spada, Małysz coraz wyżej

Czwarty etap Rajdu Dakar, którego trasa wiodła z San Juan do Chilecito (326 km odcinka specjalnego oraz aż 424 kilometry dojazdówki), nie obył się bez pecha Polaków. Tym razem na brak szczęścia mógł narzekać Krzysztof Hołowczyc, który przebił koło, co poskutkowało ostatecznie piątym miejscem w klasyfikacji etapu i spadkiem na czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej.

Krzysztof Hołowczyc: Długi, ciężki odcinek. Wczoraj zmieniliśmy trochę zawieszenie, gdyż uważaliśmy, że było zbyt twarde. Okazało się, że nowa konfiguracja również nie odpowiada specyfice dzisiejszej trasy. Mamy trochę problemy z amortyzatorami. Na OSie złapaliśmy wolnego kapcia, Jean-Marc wyskoczył z samochodu i dopompował koło. Może lepiej było zmienić ogumienie i później nadrabiać. A tak siedziało mi to gdzieś w głowie i jechałem bardziej zachowawczo. Ale nie w tym upatruję przyczyną mojego trochę słabszego wyniku. Ciężko było mi się odpowiednio skoncentrować i znaleźć swoje tempo. Być może nadeszły dni lekkiego kryzysu – najczęściej jest to trzeci, czwarty, piąty dzień, później ponownie odnajduję swoje tempo. Cały czas jesteśmy w czołowej grupie. Widać, że ściga się poważnie około pięciu załóg. Hummery jadą bardzo szybko, ale też bardzo szybko popadają w tarapaty. Trzeba jechać dalej i nie robić błędu.

Dwaj pozostali zawodnicy Orlen Team – Jacek Czachor i Marek Dąbrowski dojechali do mety etapu kolejno na 31. i 41. miejscu.

Nasze pozostałe załogi samochodowe pną się do góry. Ekipa Beaupre/Lisicki na mecie czwartego etapu zameldowała się jako 37., a zaraz za zawodnikami, na 38. miejscu znalazł się Adam Małysz. Załoga Gryszczuk/Krawczyk ulokowała się na 53. pozycji.

Nasi dwaj zawodicy na quadach – Rafał Sonik i Łukasz Łaskawiec, walczą nadal, mimo krzywdzącej decyzji ASO i braku należnych miejsc w klasyfikacji generalnej. Podczas czwartego etapu Rafał Sonik pojawił się na mecie jako 4. Łoker tym razem dojechał na 6. miejscu.

Nasze rodzime ekipy w ciężarówkach – załogi Józefa Cabały, Grzegorza Barana, Roberta Szustkowskiego wywalczyły kolejno: 27., 31. i 52. miejsce.

...a może to też Cię zainteresuje:

G-Shock MUDMAN G-9300

W aktualnym (lipcowym) numerze naszego pisma tradycyjnie przedstawiliśmy Wam gadżety, które na pewno przypadną do gustu fanom off-roadu i aktywności

Czytaj dalej >>