Do modyfikacji wybrałem Land Cruisera HZJ78 o długim rozstawie osi – auto duże i pochodzące z Japonii. Gabaryty i rodowód jak u Godzilli, zatem ksywka jak najbardziej pasuje. Po modyfikacji uzyskałem przestronne, drewniane, jachtowe wnętrze.
[su_tooltip style=”youtube” position=”north” size=”1″ content=”Trzydrzwiowa wersja o długim rozstawie osi nosi nazwę „buschtaxi” i jest chyba jedną z najbardziej lubianych przez podróżników terenówek, głównie ze względu na swoje gabaryty, prostotę konstrukcji i niezawodność.” class=”dymek”]Land Cruiser serii 70*[/su_tooltip] to jeden z najdłużej produkowanych modeli z rodziny. W tym roku obchodzi swoje 30-te urodziny. Od samego początku był samochodem przeznaczonym do pracy w ciężkich warunkach. I głównie w takich jest wykorzystywany pod prawie każdą szerokością geograficzną. Gdyby nie rosnące standardy bezpieczeństwa i emisji spalin, Land Cruisery tej serii z pewnością pozostałyby na rynku jeszcze bardzo długo. Oferta prawdziwie terenowych samochodów stała się niszowa i bardzo ograniczona. Obecnie często sięga się po starsze, używane konstrukcje – z myślą, że po remoncie generalnym i modyfikacjach staną się one lepsze niż nowy produkt. I ciężko zanegować taki pogląd.
Poziomu przydatności serii 70 nie mierzy się poziomem komfortu i wyposażenia. Tutaj chodzi o coś innego. Właśnie ta inność jest doceniana w każdym zakątku świata – wszędzie tam, gdzie liczy się niezawodność, prosta i łatwo naprawialna konstrukcja oraz gdzie brak kilkustrefowej klimatyzacji i elektrycznie regulowanych foteli nie jest niczym złym. Toyoty J7 wciąż są wykorzystywane przez różne prestiżowe organizacje, w tym przez ONZ.
Planowanie
Przez ostatnie 10 lat na moim parkingu pojawiały się różne terenowe Toyoty. Zacząłem od Hiluxa z 1997 roku, potem był 4Runner z 1995, różne Land Cruisery. Ale zawsze ciągnęło mnie do tego modelu. W Warszawie jest jeden taki znany chyba wszystkim „brzydowóz”. Za każdym razem, gdy go widziałem, mówiłem sobie, że muszę go mieć. Na dobre wpadłem, gdy po raz pierwszy – w 2007 roku – pojechałem do Niemiec na zlot Buschtaxi Treffen. To co tam zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania i na trwałe zrobiło wyrwę w głowie. Setki takich samochodów zaparkowanych na wielkiej polanie – to trzeba zobaczyć. Zresztą nie ja jeden chorowałem na „buscha”. Na forum toyotciarzy co jakiś czas przetaczały się dyskusje o mitycznych HZJ-otach i podróżach stąd na Księżyc. Kiedy więc ten egzemplarz pojawił się w ogłoszeniu, byłem pewien, że szybko znajdzie nowego właściciela. A tu mijały miesiące i nic. Ogłoszenie co jakiś czas pojawiało się i znikało, pojawiało się i znikało. Chętnych nie było. W końcu zapadła decyzja – teraz i już! I tak stałem się posiadaczem Godzilli HZJ 78.
Godzilla
Mój egzemplarz pochodzi z 2000 roku, czyli po dużej zmianie w przednim zawieszeniu. Początkowo wszystkie modele z linii heavy duty miały resory z przodu i z tyłu. Na przełomie 1999 i 2000 roku resor przedni został zmieniony na sprężyny śrubowe. W takiej konfiguracji da się już w miarę komfortowo poruszać. Nawet przy dużym obciążeniu samochodem łatwo się kieruje, a nierówności są dobrze tłumione. Z tyłu były i są resory piórowe. Ja zmieniłem przednie sprężyny, przednie i tylne amortyzatory, natomiast z tyłu wymieniłem jedynie wieszak na dłuższy, zostawiając oryginalne resory. Nie mam aż tak załadowanego samochodu, by montować resory tuningowe. To, co jest teraz w zupełności mi wystarcza.
Samochód jest oparty na sztywnej ramie podłużnicowej. Zastosowanie profili zamkniętych pozwoliło uzyskać dużą wytrzymałość i mniejszą masę. Po faceliftingu seria J7 otrzymała piasty od Land Cruisera J10 (na kołach pięć śrub zamiast sześciu). Do tego zmieniono reduktor – przełożenie 2,295:1 zamiast 1,963:1.
[su_note note_color=”#8fa44f” text_color=”#ffffff” radius=”8″]W ramach ciekawostki – modernizacja w 1999 roku objęła również duży napis Toyota z przodu. Zastąpiono go nowym logotypem firmy z trzema elipsami. Ten znaczek jest stosowany do dziś we wszystkich modelach japońskiej marki. Po 1999 roku żadne większe zmiany stylistyczne nie zostały wprowadzone (aż do 2007 r.).[/su_note]
Motor
Wybór silników w serii J7 jest arcyszeroki. Od 1984 roku pojawiło się naprawdę sporo jednostek, które trudno zliczyć. Silnik 1HZ to większy brat słabszej konstrukcji 1PZ. Wał korbowy został podparty w siedmiu miejscach, co zapewnia gładką pracę. Dystrybucja relatywnie dużej mocy przychodzi silnikowi bez trudu. Motor 1PZ został wycofany z produkcji w 1995 r. Mocny HZ wciąż był wykorzystywany w modelach HZJ71, 78 i 79. I nic dziwnego – to bardzo dobra jednostka.
Nominalna moc solidnego diesla o pojemności 4,2 l wynosiła 131 KM. Teraz, przy przebiegu ponad 250 000 km, jest już nieco mniej. Motor nie należy do demonów prędkości – do jazdy przelotowej na poziomie 90 km/h trzeba się po prostu przyzwyczaić. Owszem, można go rozpędzić do 140-150 km/h, ale przyjemność z podróży jest wtedy wątpliwa, nie mówiąc o ekonomii. Przy normalnej jeździe jednostka zadowoli się12-13 litrami ropy, przy szybszej zużywa nawet do 17 litrów na 100 km.
Ekstrasy
Z opcji dodatkowych zamontowałem zderzak przedni ARB z wyciągarką. Trochę dla wyglądu, trochę ze względów bezpieczeństwa przy solowej jeździe w terenie. Land Cruiser fabrycznie jest wyposażony w przednią i tylną blokadę mechanizmu różnicowego. Przy pokonywaniu większości przeszkód wystarczy ich włączenie, ale ze względu na gabaryty zdarzyło mi się kilka razy utknąć. Wtedy wyciągarka była niezbędna. Do tego opony typu Mud Terrain.
Godzilla została kupiona głównie z myślą o podróżowaniu – najczęściej w dwie osoby, ale z możliwością poruszania się w cztery. Dlatego przestrzeń bagażowa została tak zaprojektowana, by spokojnie mogło spać w jej wnętrzu dwóch dorosłych, ale w razie potrzeby, po wymianie dwóch elementów na fotele, można podróżować w czwórkę. Stylizacja wnętrza została wykonana na wzór jachtu… tak jachtu. Całość jest zrobiona z drewna. Po bokach, w zabudowie tylnych nadkoli, znajdują się schowki. Po środku jest dzielona przestrzeń: w prawej zabudowano lodówkę, w lewej można postawić nogi, po złożeniu łóżka do pozycji dziennej. Nie ma żadnych instalacji wodnych pod prysznic ani gazowych. Nie ma wielu rozwiązań dedykowanych pod wyprawy dookoła świata. Jest prosta i bardzo funkcjonalna zabudowa kamperowa w ciekawym stylu. Na krótsze wypady w sam raz. A co zrobię przyszłości? Czas pokaże. W końcu takie mamy hobby.
Toyota Land Cruiser HZJ78 Godzilla – dane techniczno-eksploatacyjne
SILNIK
4,2 l (1HZ): z zapłonem samoczynnym, wolnossący, układ i liczba cylindrów – R6, komory wirowe, pojemność skokowa – 4 164 cm3, moc maksymalna – 131 KM (96 kW) przy 4 000 obr./min, maksymalny moment obrotowy – 280 Nm przy 2 000 obr./min
SKRZYNIA ROZDZIELCZA
dwustopniowa, napęd kół tylnych, dołączany napęd przedniej osi, dodatkowe przełożenie drogowe i zredukowane
SKRZYNIA BIEGÓW
5-biegowa, ręczna
ZAWIESZENIE PRZEDNIE
zależne, oś sztywna na sprężynach śrubowych
ZAWIESZENIE TYLNE
zależne, oś sztywna na resorach
UKŁAD HAMULCOWY
przód – tarcze hamulcowe o średnicy 302 mm, tył – bębny o średnicy 254 mm, linkowy hamulec ręczny (działa na tylną oś)
UKŁAD KIEROWNICZY
przekładnia ślimakowa
KOŁA
opony BFGoodrich T/A LT255/85 R16, obręcze ze stopów metali lekkich
NADWOZIE
zamknięte, typu kombi, twardy dach, 2-drzwiowe, nadwozie oparte na ramie podłużnicowej
WYMIARY
rozstaw osi – 2 980 mm, długość x szerokość x wysokość – 4 885 x 1 690 x 2 075 mm, rozstaw kół przód/tył – 1 515 / 1 420 mm, średnica zawracania – 13,6 mm
MASY, OBJĘTOŚCI
b.d.
OSIĄGI
prędkość maksymalna – ok. 150 km/h, średnie zużycie paliwa – 15 l/100 km